Wszystkie karty po stronie Kajto

Kajetan Kajetanowicz podobnie jak w całym Rajdzie Barbórka zdominował rywalizację na ulicy Karowej, pokonując drugiego najszybszego Dominika Butvilasa o ponad 3 sekundy. Podium uzupełnił rewelacyjny Miko Marczyk, 0,03 sekundy szybszy od Filipa Nivette.

Wszystkie karty po stronie Kajto
Podaj dalej

Tym razem genialnego rezultatu nie udało się osiągnąć Tomkowi Kucharowi, choć 5. miejsce w Citroenie C4 RX to wciąż bardzo pozytywny wynik. Tuż za nim uplasował się Wojciech Chuchała, który jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji wzbudził spore zainteresowanie kibiców.

Drugi z reprezentantów Subaru Poland Rally Team, Marcin Słobodzian, na legendarnej Karowej odnotował siódmy czas.

Seria mniejszych błędów popełnionych przez Bryana Bouffier oznaczała iż Francuz musiał zadowolić się 8. pozycją.

Drudzy w 2015 i trzeci w 2016 na Karowej Michał Ratajczyk i Jędrzej Szcześniak tym razem nie pokonali rywali, plasując się na 9. miejscu z 8-sekundową stratą do Kajetanowicza w Fieście WRC.

Czołową dziesiątkę uzupełnił debiutujący w Fieście R5 na polskich odcinkach specjalnych Tomek Gryc, który na mecie przyznał, że jeszcze nie poczuł samochodu w 100%.

Popularny „Byśki”, który na trasie rajdu miał problemy techniczne ze swoją Fiestą R5 finiszował tuż za pierwszą dyszką, wyprzedzając o 0,91 sekundy Kacpra Terlikowskiego.

Maciej Oleksowicz i Bartłomiej Mirecki w Subaru Imprezach ukończyli Kryterium Asów odpowiednio na 13. i 14. miejscu. Z piętnastym rezultatem z Barbórką pożegnał się Stefan Karnabal.

Tagi: Rajd Barbórka, Karowa, Kajetanowicz, WRC

 

Przeczytaj również