Z perspektywy widza kariera Miko Marczyka idzie jak burza. Z dobrymi nawykami wyniesionymi z kartingu halowego i analitycznym podejściem do rzemiosła rajdowego, nauka postępuje niezwykle szybko. Mimo dopiero 26 lat na karku ma już dwa tytuły rajdowego mistrza Polski w klasyfikacji generalnej (2019, 2021). W ubiegłym roku znalazł się nawet na podium punktacji Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC). Teraz po zdobyciu nowego partnera w postaci PLATINUM ORLEN OILm przed nim rywalizacja w mistrzostwach świata w kategorii WRC2, gdzie dodatkowo będzie rywalizował wśród juniorów.
Pod okiem gwiazdy WRC
Zwycięzca 10 rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski doskonale wie, że na tym poziomie jego dotychczasowe doświadczenia to za mało. Dlatego też chcąc przyspieszyć swój rozwój, rozpoczął współpracę ze znanym kierowcą, który był na starcie już 139 rund WRC. Jest nim Mads Østberg, z którego usług korzystały ekipy fabryczne M-Sport Ford i Citroëna. Za kierownicą Forda Fiesty RS WRC, Citroena DS3 WRC oraz Citroena C3 WRC zdobył 18 podiów w mistrzostwach świata. Raz stanął na jego najwyższym stopniu w Rajd Portugali 2012 (po wykluczeniu Mikko Hirvonena – przyp. red.). W 2020 r. wygrał mistrzostwa WRC2. Choć wciąż jest aktywnym kierowcą, to coraz częściej przekazuje swoją specjalistyczną wiedzę młodszym kierowcom.
Testy Miko Marczyka i Madsa Østberga zorganizowano na asfaltowej drodze w chorwackiej wsi Laz Bistrički, w żupanii krapińsko-zagorskiej. Znana łotweska stajnie Sports Racing Technologies podstawiła na miejsce Škodę Fabia Rally 2 evo. To zupełnie nowy egzemplarz z nr nadwozia 170, który Polak sprawdził tylko w czeskim Valašská Rally. Łodzianin przyznał w rozmowie z nami, że już pierwszy trening z Norwegiem był bardzo pożyteczny.
Miko Marczyk: Z pewnością uwagi, które przekazuje nam Mads są bardzo unikalne i wyjątkowe. Jest tak ze względu na to, że mamy niewielu kierowców, mających historię w zespołach fabrycznych WRC, którzy jeździli autami WRC i jeszcze są aktywnymi kierowcami na najwyższym poziomie. To dla nas bardzo dużo znaczy i myślę, że te uwagi są jak najbardziej trafne. Z jednej strony można powiedzieć, że część z nich to niuanse. Natomiast z drugiej perspektywy, jeżeli poszukuje się ostatniej czy pół sekundy na kilometrze, to zazwyczaj rozchodzi się o niuanse.
Co Mads Østberg podpowiadał Polakowi?
Wbrew pozorom na tym poziomie utalentowani kierowcy rajdowi wcale nie potrzebują wskazówek dotyczących stricte techniki jazdy. Tempo 26-latka w mistrzostwa Polski i Europy wskazuje, że ma świadomość jak prawidłowo kręcić kierownicą. Dodatkowej prędkości szuka się zupełnie gdzie indziej.
Miko Marczyk: Tutaj tych cennych uwag było bardzo dużo, przede wszystkim związanych z opisem, ale również z ustawieniem samochodu i wszystkimi tematami związanymi z rajdami samochodowymi, bo to bardzo złożony sport. Ciężko jest oczywiście użyć wszystkiego w jednym momencie. Ja też już jestem kierowcą z pewnym swoim doświadczeniem, pewnymi swoimi pomysłami. Nie jest wskazane, żebyśmy nagle zmienili wszystko na raz, aby nie zabrać za dużo pewności w tak ważnym starcie.
Rajd rozwojowy
Nie da się ukryć, że Miko Marczyk stara się przygotować do debiutu w WRC2 bardzo skrupulatnie. Kierowca z Łodzi chce zaprezentować dobrą jazdę, ale ma też świadomość, że do osiągania sukcesów konieczne jest zebranie cennych kilometrów. Nie opłaca mu się atakować od pierwszych kilometrów, zwłaszcza że zmagania zaczną się dwoma względnie długimi, 20-kilometrowymi oesami. Popełnienie błędu będzie mocno widoczne w rezultatach imprezy.
Miko Marczyk: Rajd z jednej strony ma dla nas bardzo ważny wymiar sportowy. Z drugiej strony, patrząc na to, w którym miejscu jesteśmy, gdzie dążymy i co w tej chwili robimy, to jest dla nas w pełni treningowy i rozwojowy rajd. W szczególności dlatego, że rozpoczęliśmy tę współpracę z Madsem, więc część rzeczy postaramy się wykorzystać już na tym rajdzie, ale tak, aby nie przesadzić. Z wachlarza różnych rozwiązań może używamy jednego czy dwóch, które powinny nam pomóc tu i teraz na tym rajdzie.
Czy Østberg będzie dalej współpracował z Marczykiem?
po pierwszych testach z Madsem Østbergiem, Miko nie ukrywa, że wybór takiego „szkoleniowca” był dobrą decyzją. W jego kontekście zwraca szczególną uwagę na klarowną komunikację w porównaniu z innymi doświadczonymi kierowcami, z którymi łodzianin już miał okazję współpracować.
Miko Marczyk: Różnica między Madsem a innymi szkoleniowcami jest taka, że Mads bardzo dobrze i precyzyjnie potrafi opowiedzieć, jakie odczucia powinien mieć kierowca, na co zwrócić uwagę, dlaczego coś jest ważne. Nieczęsto zdarza się, że topowi kierowcy potrafią wytłumaczyć, na czym ma to polegać, więc pod tym względem jest to wielka zaleta. Jeżeli chodzi o dalszą współpracę, mam nadzieję, że uda nam się zorganizować to w taki sposób, żebyśmy jeszcze przy kolejnych rajdach współpracowali z Madsem. Natomiast teraz skupiamy się na Rajdzie Chorwacji.
Tegoroczny program załogi ORLEN Team zakłada 6 rund WRC2. Po Rajdzie Chorwacji, Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk pojawią się w szutrowym Rajdzie Portugalii (19-22 maja), gdzie start zapowiedział legendarny Sébastien Loeb. Potem wybiorą się na Sardynię, gdzie znów na szutrze sprawdzą się w Rajdzie Włoch (2-5 czerwca). Następnie w harmonogramie przewidziano Rajd Estonii (14-17 lipca) i słynny Rajd Finlandii (4-7 sierpnia). Po czterech szutrowych imprezach, ostatnim z nominowanych rajdów jest asfaltowy Rajd Katalonii (20-23 października).
Tuż przed 🇭🇷 #CroatiaRally mamy świetne wieści… przed 🇵🇹 @rallydeportugal. 🇫🇷 @SebastienLoeb i Isabelle Galmiche pojadą w majowej rundzie #WRC, oczywiście Fordem Puma #Rally1. Profesor i nauczycielka znów dadzą lekcję obecnej stawce? 🙈#WRCLive pic.twitter.com/7I7PT6JLwZ
— Marcin Zabolski (@MarcinZabolski) April 19, 2022