Za hybrydowymi WRC opowiada się prezes Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Jean Todt. Pomysł wywołał lawinę komentarzy, szczególnie wśród spectyków elektrycznego i hybrydowego motorsportu. Może się to jednak okazać kuszące dla dużych koncernów samochodowych, w których ofercie coraz większe znaczenie będą odgrywać pojazdy zasilane energiami alternatywnymi. Volkswagen nie spodziewa się jednak wprowadzenia elektrycznych WRC.
– To jest coś, czemu trzeba się przyjrzeć – ocenił w wywiadzie dla „WRC News” Sven Smeets, szef VW Motorsport. – Nie sądzę, aby dziś dało się postawić na w pełni elektryczne WRC ze względu na dystanse, jakie trzeba tam pokonywać, ale być może hybrydy lub coś innego jest możliwe. Czy byłoby to interesujące dla VW Motorsport? Mogłoby! Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Jednak aktualne samochody mają zamrożoną homologację do 2019 lub 2020. Zobaczymy co wydarzy się później w WRC.
Jedyną aktywnością rajdową marki Volkswagen jest w tej chwili rozwój auta kategorii R5, którym będzie można rywalizować w WRC2, Rajdowych Mistrzostwach Europy oraz krajowych czempionatach (np. RSMP). Polo GTI R5 otrzyma homologację w październiku, po czym zaprezentuje swoje możliwości w Rajdzie Katalonii (25-28 października), przedostatniej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata. Utrzymywanie kontaktu z aktualnymi regulaminami technicznymi rajdów samochodowych, nie oznacza zdaniem Smeetsa, że Volkswagen planuje powrót do WRC.
– Mogę sobie wyobrazić, że wielu fanów chciałoby, żebym powiedział tak, ale niestety nie skupiamy się na rajdach – stwierdził Belg. – Jesteśmy w pełni zaangażowani w nowe sporty motorowe z samochodami elektrycznymi. Budujemy auto R5, więc w jakiś sposób nadal jesteśmy w rajdach, podobnie jak w WTCR. To jest dla nas bardzo ważna seria. Dziś jednak nie planujemy powrotu do WRC.
Rozmowę ze Svenem Smeetsem można zobaczyć w czwartym odcinku vloga WRC News, dostępnym poniżej.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: sven smeets, wrc, wrc vlog, volkswagen, volkswagen motorsport