Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak przyjeżdżali do Argentyny w bardzo dobrych nastrojach. Co prawda Polacy nie wzięli udziału w pierwszej rundzie sezonu JWRC w Irlandii, jednak później zajęli 2. pozycję na Cyprze oraz wygrali w Portugalii, zostawiając za sobą m.in. Kevina Abbringa. Wiedzieliśmy, że w Argentynie podium będzie dawała meta, bo do rywalizacji zgłosiły się tylko trzy załogi, jednak walka toczyła się o coś więcej. Każdy z trójki Aaron Burkart, Michał Kościuszko i Alessandro Bettega chciał w Ameryce Południowej sięgnąć po zwycięstwo.
Organizator przygotował wtedy dla zawodników 23 odcinki specjalne o łącznej długości ponad 331 km. Wszystko rozpoczynało się i kończyło na Estadio Cordoba, a pomiędzy załogi mierzyły się z takimi klasykami, jak El Condor, Carlos Paz, czy Mina Clavero. Wśród juniorów rywalizacja była od początku dosyć wyrównana, chociaż z każdym kilometrem stopniowo rywalom odjeżdżał Bettega. Na OS4 Capilla del Monte – San Marcos 1 doszło jednak do nieoczekiwanego zwrotu wypadków i Włoch uszkodził zawieszenie w swoim Renault Clio S1600. W trakcie dwóch ostatnich oesów pętli Bettega stracił prawie 7 minut. Oznaczało to mniej więcej tyle, że Kościuszko był liderem rajdu, 9,9 s. przed Burkartem.
Wszystko przebiegało dobrze i na drugiej pętli Polak wymieniał się z Włochem ciosami wygrywając na zmianę oesy, jednak na mecie ostatniego tego dnia oesu La Cumbre – Agua de Oro 2 pojawił się wyłącznie Bettega. Tym samym kierowca Clio był znów na czele rajdu, a ponad trzy minuty z tyłu byli Kościuszko i Burkart. Drugiego dnia Kościuszko prezentował kapitalne tempo w formule superrally i wygrywając oes za oesem zbliżył się do Bettegi na 2 minuty. Do kluczowych dla rajdu wydarzeń doszło na OS17 Icho Cruz – Carlos Paz 2. Tam ogromne problemy z samochodem miał prowadzący Włoch, co bez skrupułów wykorzystali Kościuszko i Szczepaniak. W niedzielę Polacy trzymali dobre tempo i wygrali kolejne dwa odcinki, a następnie cały rajd o 1:39,9 przed Burkartem i 7:33,2 przed Bettegą.
Polacy po występnie w Argentynie wyszli na prowadzenie w cyklu Junior WRC. Dzięki dwóm zwycięstwom z rzędu i drugim miejscu na Cyprze Kościuszko wyprzedzał o 4 punkty Aarona Burkarta i o 10 oczek Martina Prokopa, który później sięgnął po tytuł mistrza świata juniorów.
Tagi: WRC, Rajd Argentyny