34-latek z Gap wyjawił w rozmowie z Jérômem Bourretem kilka szczegółów, które doprowadziły go do odejścia z zespołu M-Sport Ford World Rally Team. Francuz zaznacza, że w praktyce to nie ekipa Malcolma Wilsona zawiniła w tej sprawie, a Ford, który nie zdecydował się na w pełni fabryczne wsparcie teamu z Kumbrii. Współpraca z amerykańskim oddziałem Ford Performance nie przyniosła oczekiwanych przez mistrza świata efektów.
Sebastien Ogier: Pod koniec minionego roku Ford wydawał się zmotywowany, aby nam bardziej pomóc i podnieść poziom w przeciągu tego sezonu, ale niestety byłem tym aspektem nieco rozczarowany. Nie odczuwałem wystarczającego wsparcia. Kontynuacja na tych zasadach nie była dla mnie możliwa. Dałem Fordowi ultimatum: albo dadzą oficjalne wsparcie albo będę zainteresowany pójściem gdzie indziej, czego nie chciałem.
Wina Mattona?
To jednak tylko jedna strona medalu. Kluczowym wydarzeniem w Citroenie okazała się zmiana kierownictwa, z którą Ogier miał na pieńku (w 2011 r. doprowadziło do rozstania i przejścia do Volkswagena). Gdy na początku tego roku Pierre Budar zastąpił Yvesa Mattona (został dyrektorem ds. rajdów w FIA) na stanowisku szefa Citroen Racing, szybko udało się nawiązać lepsze relacje z fabryką w Satory.
Sebastien Ogier: Nie mam żadnych animozji. Zachowałem jedynie dobre wspomnienia z tamtych czasów. Odgrzebywanie reszty nie ma sensu, choć w jakiś sposób mnie to wzmocniło. Z drugiej strony te problemy, które pojawiły się w tamtym czasie były związane z ogólnym kierownictwem, którego dziś już tam nie ma. Z ekipą techniczną zawsze układało się dobrze, przez co rozstanie było ciężkie.
Data końca kariery?
Na łamach L’Équipe, zwycięzca 43 rund Rajdowych Mistrzostw Świata potwierdził także, że umowa z Citroenem obowiązuje na 2 lata i ma to być ostatni kontrakt Francuza w WRC. Według niektórych źródeł możliwy jest aneks do umowy, rozszerzający współpracę do 3 lat (oznaczałoby to, że Ogier zakończy karierę najpóźniej po sezonie 2021). Ogier potwierdził też, że odbył tajne testy (z których i tak wyciekły zdjęcia), za kierownicą Citroena C3 WRC, co ponoć utwierdziło go w przekonaniu, że obecna ewolucja auta francuskiego producenta ma duży potencjał.