Fiński portal Rallit rozmawiał z menedżerem Huttunena, Marcusem Gronholmem. To dwukrotny mistrz świata dał kierownictwu Hyundaia numer telefonu do Sebastiena Loeba. Fin jest jednocześnie menedżerem Huttunena, który był typowany do kilku startów w przyszłorocznym sezonie. Teraz sytuacja jego podopiecznego mocno się skomplikowała.
Marcus Gronholm: Mogłem nie dawać im numeru telefonu do Loeba (śmiech). Sytuacja Jariego w Hyundaiu wyglądała naprawdę dobrze jeszcze półtora miesiąca temu. Jednak potem Hyundai nie wygrał niczego. Zostali z pustymi rękami, gdy Tommi (Makinen) przejął prowadzenie (z Toyotą w klasyfikacji producentów), a mistrzostwo wśród kierowców także im się wyślizgnęło. Sądzę, że potem uznali, iż w przyszłym roku nie mogą sięgać po juniorów, ponieważ muszą coś wygrać. Konsekwencją jest przyjście Loeba.
Mimo że Loeb zgarnie pewną część dostępnego programu za kierownicą i20 Coupe WRC, to Jari Huttunen ma coraz więcej kontaktów z topową konstrukcją Hyundaia na Rajdowe Mistrzostwa Świata. Na ogłoszenie jego kalendarza i kategorii startów trzeba jeszcze poczekać.
Marcus Gronholm: Kontaktowali się z Jarim we wtorek i już w środę jeździł na testach samochodem WRC. Wykonał dobrą robotę i byli z niego zadowoleni. Jednak wciąż nie wiem czy pojedzie jakieś rundy lub co będzie robił. Wszystko jest jeszcze możliwe, ale oczekiwanie na decyzje trwa trochę zbyt długo.