Zwycięstwo w poprzedniej rundzie, które Wilson określił mianem perfekcyjnego, było pierwszym zdobytym przez Francuza od jego debiutu za kierownicą Forda Fiesty WRC w Rajdzie Monte Carlo. Były kierowca Volkswagena zdołał tym samym odbudować swoją przewagę nad Thierrym Neuvillem do 22 punktów.
– Cieszę się, że Sebastien zaczyna dobrze czuć się za kierownicą Fiesty WRC – powiedział Wilson dla brytyjskiego Autosportu. – Przed rajdem sporo testowaliśmy i skupiliśmy się nad balansem samochodu.
– Trzeba przyznać, że Argentyna była dla Seba trudnym wyzwaniem, jednak pokazał, że jest w stanie odwrócić losy rywalizacji. Od samego początku naszej wspólnej rywalizacji wiedział, ile damy z siebie w tym roku i on jest całkowicie z nami. Współpraca działa idealnie, a miniony weekend, dla mnie, był demonstracją prawdziwej siły naszego pakietu.
Choć nie chciał zagłębiać się w szczegóły, Wilson przyznaje, że to zmiany wprowadzone przed Rajdem Portugalii wpłynęły na komfort w jakim podróżował za kierownicą Forda Seb Ogier.
– Chodziło głównie o balans samochodu – przyznał Wilson. – Zmiany które wprowadziliśmy pozwoliły mu czuć się w samochodzie bardziej naturalnie. Wszyscy wiemy, co dzieje się, gdy czujesz się bardziej zrelaksowany i „na luzie”.
– Był niesamowity, a jego jazda – perfekcyjna.