WEC: Początek sezonu z sukcesem dla Porsche. Pozostaje jednak spory niedosyt

Zespół Porsche rozpoczął Długodystansowe Mistrzostwa Świata od pozycji na podium. Podczas wyścigu na torze Spa-Francorchamps Porsche 911 RSR z numerem 91. zajęło drugie miejsce!

WEC: Początek sezonu z sukcesem dla Porsche. Pozostaje jednak spory niedosyt
Podaj dalej

Sezon Długodystansowych Mistrzostw Świata rozpoczął się od emocjonującego wyścigu na torze Spa-Francorchamps. Ekipa GT Porsche zajęła tam drugie i czwarte miejsce. Francuz Kévin Estre i Duńczyk Michael Christensen w samochodzie #92 otarli się o pierwsze zwycięstwo nowego 911 RSR w serii WEC i dojechali do mety na drugiej pozycji, zaś ich koledzy z zespołu, byli mistrzowie WEC – Gianmaria Bruni (Włochy) i Richard Lietz (Austria) – w Porsche 911 RSR #91, zakończyli rywalizację na czwartym miejscu. W klasie LM GTE Pro przez sześć godzin i 148 okrążeń walczyło ze sobą dziesięć maszyn pięciu producentów.

Mieliśmy udany start, ale niestety pod koniec pierwszej zmiany mocno pogorszyła się kondycja opon. – wspominał kierowca Porsche, Kévin Estre. – W połowie wyścigu musieliśmy pojechać podwójną zmianę. Michael wykonał świetną robotę, niemal nie stracił czasu. Później dostaliśmy karę postoju w boksie za poślizg kół w alei serwisowej, odzyskaliśmy jednak trzecie miejsce. Szkoda, że nie udało się wygrać. Dla Porsche to bardzo dobry wynik na rozpoczęcie sezonu. – zakończył Francuz. – Ten wyścig miał naprawdę wszystko, co może spotkać cię w czasie sześciogodzinnej rywalizacji. Nasz start był w porządku, utrzymywaliśmy swoją pozycję. Dostaliśmy jednak karę postoju w boksie, później była faza neutralizacji i tłok na torze. – wtórował swojemu koledze Duńczyk, Michael Christensen. – W efekcie rywalizacja była bardzo trudna. Cieszę się z miejsca na podium.

Podczas otwarcia sezonu na słynnym torze w Ardenach fani byli świadkami zaciętych pojedynków o miejsca, efektownych manewrów wyprzedzania oraz kilku faz neutralizacji. Bruni i Lietz zaczęli wyścig z trzeciej pozycji, ale w ciągu niespełna dwóch godzin ich 911 RSR wysunęło się na prowadzenie, oddając je dopiero przed metą. – Tak jak się spodziewaliśmy, walka była bardzo zacięta. Przez długi czas byliśmy na prowadzeniu, ale faza neutralizacji odebrała nam przewagę. – mówił Richard Lietz. – Pod koniec wyścigu miałem podwójną zmianę, z trudem odpierałem ataki rywali. – podsumował Austriak. – To oczywiste, że jestem zawiedziony. Prowadziliśmy przez ponad cztery godziny, Richard i ja zrobiliśmy wszystko, co tylko mogliśmy, i zgromadziliśmy jakieś 15 sekund przewagi nad drugim samochodem i 55 sekund nad trzecim. Niestety, faza neutralizacji zabrała nam prowadzenie. – dodaje Gianmaria Bruni.

Cztery inne egzemplarze Porsche 911 RSR startowały w kategorii LM GTE Am. Samochód #77 w barwach Dempsey Proton Racing, z ekipą kierowców w składzie: Matt Campbell, Christian Ried oraz Julien Andlauer, zajął czwarte miejsce. Jako szósta dotarła do mety druga maszyna, z numerem #88, prowadzona przez: Khaleda Al-Qubaisiego, Matteo Cairoliego i Giorgio Rodę. Tuż za nimi uplasowali się Alex Davison, Ben Barker oraz Michael Wainwright w samochodzie Gulf Racing. Dziewiąte miejsce zajął nowy zespół Project 1 z zawodnikami: Patrickem Lindseyem, Egidio Perfettim oraz fabrycznym kierowcą Porsche Jörgem Bergmeisterem.

Druga runda Długodystansowych Mistrzostw Świata odbędzie się w dniach 16-17 czerwca w Le Mans we Francji. Przed legendarnym 24-godzinnym klasykiem zaplanowano jeszcze dzień testów (3 czerwca).

Pascal Zurlinden, dyrektor fabrycznego oddziału GT Motorsport: – To był dla nas trudny wyścig. Osiągi samochodów i zespołu były bardzo dobre. Generalnie mieliśmy dobre perspektywy na wygraną. Niestety, pod koniec wyścigu zabrakło nam szczęścia – ostatnia faza neutralizacji nie pasowała do naszej strategii. Teraz czas na Le Mans, gdzie damy z siebie wszystko.

Wyniki wyścigu w LM GTE Pro:
1. Mücke/Pla/Johnson (D/F/USA), Ford GT, 148 okrążeń
2. Christensen/Estre (DK/F), Porsche 911 RSR, 148 okrążeń
3. Rigon/Bird (I/GB), Ferrari 488 GTE EVO, 147 okrążeń
4. Lietz/Bruni (A/I), Porsche 911 RSR, 147 okrążeń
5. Blomqvist/da Costa (GB/P), BMW M8 GTE, 146 okrążeń
6. Lynn/Martin/Adam (GB/B/GB), Aston Martin Vantage AMR, 146 okrążeń
7. Soerensen/Thiim/Turner (DK/DK/GB), Aston Martin Vantage AMR, 146 okrążeń
8. Tomczyk/Catsburg (D/NL), BMW M8 GTE, 145 okrążeń
9. Pier Guidi/Calado (I/GB), Ferrari 488 GTE EVO, 139 okrążeń
Nieklasyfikowani: Priaulx/Tincknell/Kanaan (GB/GB/BR), Ford GT

Tagi: FIA WEC, Porsche, Długodystansowe, Porsche 911, Spa-Francorchamps, Michelin, Michelin Pilot Sport

 

Przeczytaj również