Walka w kurzu

Kris Meeke nie zdołał utrzymać prowadzenia i na pozycję lidera wysunął się Sebastien Ogier. Popołudniowa pętla rozgrywana częściowo po zmroku spotkała się z dużą krytyką ze strony zawodników.

Walka w kurzu
Podaj dalej
fot. Volkswagen Motorsport
fot. Volkswagen Motorsport

Pierwszy oes popołudniowej pętli to kontratak Sebastiena Ogiera. Francuz uzyskał znakomity rezultat, dzięki czemu przesunął się na 2. miejsce w klasyfikacji generalnej. – Nie było łatwo. Mocno się starałem, ale mocno się ślizgałem przez brak przyczepności. Może po prostu za mocno próbowałem – zastanawiał się lider mistrzostw świata. Pierwsze miejsce obronił drugi na oesie Kris Meeke. Kierowcy startujący z dalszych pozycji walczyli głównie z brakiem widoczności spowodowany kurzem na trasie. – Nie ma problemu z samochodem, ale jest o wiele więcej kurzu niż na porannym przejeździe – relacjonował Sordo.

Z tego względu organizatorzy na OS 12 zwiększyli przerwy pomiędzy zawodnikami do 5 minut. Jednak rozgrywany po zmroku oes i tak sprawiał zawodnikom sporo trudności. – To jest głupie i po prostu niebezpieczne jeździć w ciemności przy takim kurzu. Dla gości za mną będzie to bardzo trudne – irytował się Neuville. – To nie było mądre – dodawał Tanak. O krok od wypadnięcia był Elfyn Evans.

 

Inne problemy miał Ogier. – To nie był mój najlepszy oes, za bardzo się ślizgałem. Spodziewam się straty czasu na tej próbie – powiedział Francuz, który pomimo narzekań zdołał awansować na fotel lidera. Na drugą pozycję spadł Meeke. Brytyjczyk traci do Ogiera zaledwie 0,3 sekundy. Pierwszą trójkę zamyka Jari-Matti Latvala.

OS 12

 

 

Przeczytaj również