Na torze u naszych południowych sąsiadów zobaczymy tylko jednego kierowcę ekipy Basenhurt A&T RT, który w dodatku zasiądzie za kierownicą auta innego zespołu. Wszystko dlatego, że polska ekipa sprzedała już swoje Renault Clio i przygotowuje się do kolejnego sezonu. Tomek Rzepecki nie mógł jednak odpuścić walki o podium w klasyfikacji końcowej, zwłaszcza że różnice punktowe są niewielkie i potrzebny będzie bardzo dobry weekend, aby zrealizować ten cel. Jednym z elementów potrzebnych do sukcesu ma być auto słoweńskiego teamu LEMA Racing, który będzie dbał o to, aby Tomek Rzepecki notował jak najlepsze rezultaty.
Tor w Brnie był używany już w latach ’30 ubiegłego wieku, jednak formę, którą znamy obecnie, przybrał w 1986 roku. Na nieco ponad 5-kilometrową pętlę składa się 15 zakrętów, a jedną z najważniejszych cech tego toru są duże różnice poziomów, które sprawiają, że bardzo ważna jest linia jazdy w zakręcie i jak najszybsze wyjście z poszczególnych łuków, szczególnie przed podjazdami.
Weekend w Czechach będzie bardzo pracowity i kwalifikacje zostaną rozegrane już w piątek. Sobota będzie stała pod znakiem pierwszego wyścigu pucharu Clio, natomiast rywalizacja zakończy się jak zwykle w niedzielę po południu.
Marek Rzepecki: – Nie startuję w Brnie, gdyż mam pewne osobiste sprawy w tym czasie. Poza tym postanowiłem wycofać się ze startów w roli zawodnika i będę zajmował się jazdą w Track Days na różnych torach Europy i być może szkoleniem innych kierowców. Jeszcze w tym roku odwiedzę włoskie tory takie jak Imola oraz Mugello, gdzie odbędą się zorganizowane przeze mnie imprezy. Mam zamiar jednak wystartować w Poznaniu w wyścigu Hour Race na początku października.
Tomasz Rzepecki: – Nie będzie łatwo w Brnie, a emocje podczas wyścigu będą na wysokim poziomie. Znam tor, jeździłem tam w zeszłym roku stając dwukrotnie na podium. Normalnie zawsze moim celem jest dojechanie do mety, ale teraz jest inaczej, gdyż muszę być pierwszy lub drugi, aby zakończyć sezon na 2. pozycji. Mocno na to liczę, ale oprócz dobrej jazdy potrzeba będzie też dużo szczęścia. Będę startował samochodem podstawionym przez inny zespół, jednak liczę, że LEMA Racing wykona dobrą robotę i odpowiednio ustawi mi auto.