Volvo rozbije bank nowym SUV-em. W 10 minut uzupełni 300 km zasięgu, a trasę Zakopane - Gdańsk zrobi na jednym ładowaniu

Już 5 marca odbędzie się premiera nowego Volvo ES90, czyli SUV-a najnowszej generacji od szwedzkiej marki. Producent z Goteborgu ujawnia nieco szczegółów tego elektrycznego auta, które brzmią dosyć rewolucyjnie. Sensacją wydaje się technologia ładowania, która w zaledwie 10 minut pozwoli uzupełnić zasięg o 300 km, a na jednym ładowaniu przejedzie ok. 700 km wg WLTP.

Volvo ES90 teaser ładowanie 300 km w 10 minut
Podaj dalej

Szybciej i oszczędniej

Volvo ES90 zyska takie możliwości dzięki najnowszej technologii w postaci instalacji elektrycznej 800V. Dzięki niej auto nie będzie tylko szybciej się ładować, ale też poprawi jego ogólną wydajność oraz oszczędność zużycia energii. Oprócz podzespołów istotną częścią jest też nowe oprogramowanie zarządzające baterią. To właśnie dzięki dziej 10 minut ładowania wystarczy na uzupełnienie 300 km zasięgu na szybkiej ładowarce o mocy 350 kW.

Volvo ES90 teaser
fot. materiały prasowe

„Nasza technologia 800V oznacza kolejny znaczący upgrade technologiczny dla naszych klientów, ponieważ zmierzamy w kierunku pełnej elektryfikacji” — mówi Anders Bell, dyrektor ds. inżynierii i technologii. „Dzięki temu rozwiązaniu nasze samochody elektryczne są jeszcze bardziej wydajne, a Ty możesz szybciej ładować swojego elektryczne Volvo i przejechać więcej na jednym ładowaniu”.

Nowa technologia Volvo ES90 wymagała istotnych modyfikacji

Do optymalizacji technologii 800V producent musiał zmodernizować każdy komponent instalacji. Wymagało to nie tylko zastosowania odpowiednich ogniw w baterii, ale i właściwych silników elektrycznych, które będą lżejsze. Dostosować trzeba było nawet takie elementy jak falownik czy systemy odpowiedzialne za klimatyzację i termikę. To wszystko razem optymalizuje możliwości ładowania, wydajności i zużycia.

Volvo ES90 teaser
fot. materiały prasowe

Dzięki systemowi o wyższym napięciu można dostarczyć realnie więcej mocy przy tym samym natężeniu prądu, co przy instalacji 400V. Pozwala to generować mniej ciepła, przyspieszając ładowanie bez ryzyka przeciążenia układu przy mocy 350 kW. Warto zauważyć, że z nowym oprogramowaniem uzupełnienie energii z poziomu 10 do 80 proc. zajmie ledwie 20 minut. Owy software to efekt technologii adaptacyjnego ładowania Breathe Battery Technologies, w które Volvo zainwestowało w zeszłym roku.

Elektryk produkowany możliwie ekologicznie

Volvo przykłada też dużą wagę do tego, aby produkcja samochodu elektrycznego ES90 była możliwie przyjazna środowisku. Sporo materiałów pochodzi z recyklingu lub jest pochodzenia naturalnego. Z odzysku pochodzi też 29 proc. całego aluminium i 18 proc. stali użytych do produkcji SUV-a. Jak informuje Volvo, ES90 zawiera również 16 proc. polimerów pochodzących z recyklingu i materiałów pochodzenia biologicznego. Panele drewniane wewnątrz ES90 są wykonane z drewna posiadającego certyfikat FSC. Nowy model ma też paszport akumulatora oparty na technologii blockchain. Dzięki niej możliwie jest śledzenie pochodzenia surowców takich jak lit, kobalt, nikiel czy grafit. Tym samym ujawnia realny ślad węglowy pakietu akumulatorów.

Volvo ES90 teaser
fot. materiały prasowe

Przeczytaj również