Volkswagen opóźnia premierę najważniejszego modelu. Niemcy nie mają pieniędzy na jego produkcję

Problemy finansowe Grupy Volkswagen

Powołując się na osoby bliskie Grupie Volkswagen, agencja Bloomberg donosi, że firma przechodzi ogromną restrukturyzację. W związku z tym, koncern nie dysponuje – zgodnie z doniesieniami – wystarczającymi środkami na modernizację fabryki w Wolfsburgu. Ta jest konieczna przed rozpoczęciem produkcji najnowszego ID. Golfa. Jednakże, na tym presja finansowa się nie kończy. 

Trwające ograniczenia budżetowe miały zmusić firmę Volkswagen także do opóźnienia premiery elektrycznego T-Roca. Niemcy podobno rozważają nawet przeniesienie produkcji Golfa z silnikiem spalinowym do zakładu w Meksyku. Najnowsze doniesienia malują raczej ponury obraz. Choć musimy pamiętać, że to nie pierwsze problemy z jakimi musi poradzić sobie niemiecki gigant. 

Na pewno nie będą także ostatnimi. W swojej blisko 90-letniej historii firma przetrwała wiele burz. Obecnie Volkswagen koncentruje się na dostarczeniu nowego systemu hybrydowego na rynek oraz oferowaniu tanich samochodów elektrycznych. Hybryda w postaci T-Roca ma zadebiutować na rynku w przyszłym roku. Dobrą wiadomością może być też fakt, że przystępne cenowo elektryki mają być sprzedawane aż pod trzema markami – VW, Cupra oraz Skoda. 

Elektryczny obok spalinowego?

Golf dziewiątej generacji powinien bazować na platformie SSP i otrzymać nazwę ID. Golf. Będzie to alternatywa dla spalinowej, ósmej generacji, którą Volkswagen chce utrzymać w produkcji przynajmniej do 2030 roku. Ma to pomóc oszczędzić pieniądze i sprostać oczekiwaniom klientów, którzy nie są jeszcze gotowi do przejścia na samochody elektryczne. 

Dotychczasowe przymiarki do elektrycznego Golfa nie poszły jednak najlepiej. Niemcy wycofali z produkcji e-Golfa w 2020 roku, aby zrobić miejsce dla w pełni elektrycznego kompaktu ID.3.