Najbardziej kultowe BMW M5 w historii
To konkretne BMW M5 z 2001 roku jest jednym z zaledwie 71 egzemplarzy w takiej konfiguracji. Samochód ma odcień Oxford Green, który u nas zyskał sobie miano butelkowej zieleni. Do tego wnętrze ze skóry w kolorze karmelowym. Ale tak naprawdę to nie jego wyposażenie czyni go tak atrakcyjnym, choć nie można odmówić mu wyjątkowości.
Co prawda wszystkie generacje M5 są kultowe, ale tylko nieliczne podbijają serca tak, jak zrobiło to E39. Samochód trafił na rynek w 1998 roku i mimo, że ma już ponad 25 lat, wciąż wygląda świeżo i nowocześnie. Wydaje się wręcz, że nowe generacje „M-ek” nie będą miały tego czegoś za dwie dekady. Ten konkretny egzemplarz pochodzi z 2001 roku i trafił na sprzedaż za pośrednictwem LBI Limited w Filadelfii. Jego cena jest wysoka, ale na pewno znajdą się chętni.
Za okolice 400 tysięcy złotych można dziś naprawdę wybierać w sportowych samochodach. Możemy kupić nowe BMW M3, albo Mercedesa-AMG C63 z 2024 roku. Ale możemy też kupić BMW M5 z 2001 roku.
Niezwykłe serce V8
Pod maską E39 pracuje pierwszy w historii silnik V8 zastosowany w tej serii. To wolnossąca jednostka o pojemności 4,9 litra i mocy 400 KM przy 6000 obr/min. Silnik ma również całkiem przyjemny moment 500 Nm. W połączeniu ze standardową 6-biegową manualną skrzynią biegów BMW rozpędzało się od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy. To wartości, które nawet dziś robią całkiem niezłe wrażenie. Prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
Ten egzemplarz pomalowany jest w bardzo brytyjski i rzucający się w oczy kolor butelkowej zieleni. Samochód został sprowadzony do Kalironii w czerwcu 2001 roku. Pierwszy właściciel miał go przez 22 lata i przez ten czas przejechał zaledwie 40 tysięcy kilometrów. Niski przebieg oznacza doskonały stan. Również lakier wykazuje stosunkowo niewiele oznak użycia. Co ważne, BMW jest całkowicie seryjne z wyjątkiem czujnika radarów, nowych dywaników i uchwytu na kubek.
Ale pierwszy właściciel sprzedał E39 M5 dealerowi w Kolorado w lipcu ubiegłego roku. Drugi właściciel dołożył zaledwie nieco ponad 1000 kilometrów, zanim sprzedał samochód firmie LBI Limited.
Wnętrze obite jest karmelową skórą, co czyni ten samochód zaledwie jednym z 71 egzemplarzy, które wyjechały z fabryki w takim zestawieniu. BMW E39 nie może być bardziej piękniejsze niż ten egzemplarz. Ale to wszystko wiąże się w wysoką ceną. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli tylko przyszły właściciel dołoży starań, za kilka lat z pewnością sprzeda samochód z zyskiem.