Dostarczycielami największych emocji byli Zbigniew Gabryś i Filip Nivette. Pierwszego dnia rajdu ich walka na odcinkach była nieprawdopodobna. Raz odcinek wygrywał jeden, raz drugi, a dwa razy ich czasy były identyczne. Drugiego dnia sytuacja nieco się zmieniła. Od rana nad Świdnicą i Walimiem padał śnieg. Atakowanie w takich warunkach mogło skończyć się fatalnie.
Zbigniew Gabryś: –Niestety, drugiego dnia rajdu mieliśmy kłopoty z ustawieniami samochodu. Niedzielne odcinki cechowały się zupełnie inną charakterystyką i niestety, nie mogliśmy utrzymać tak dobrego tempa jak w sobotę. Postanowiliśmy wspólnie, że nie ma sensu ryzykować i pojechaliśmy tak, aby dowieźć spokojnie 2. miejsce, które bądź co bądź również nas satysfakcjonowało. Na trasie drugiego etapu było mnóstwo pułapek, pogoda nie dopisała, drogi pełne były błota pośniegowego, dlatego też rozsądnym było spokojne utrzymanie drugiej pozycji. Do końca sezonu 5 rund, sprawa tytułu jest oczywiście otwarta, więc na pewno będziemy walczyli do końca.
Miejmy nadzieję, że kolejne rajdy sezonu 2017 będą równie emocjonujące. Następną imprezą będzie Rajd Gdańsk Baltic Cup, który rozpocznie się w sobotę, 27 maja od odcinka specjalnego Kolbudy 1.