Tych danych w Polsce jeszcze nikt nie publikował. Znalazły się za to w najnowszym raporcie Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Eksperci ETCS zauważyli nim, że Polska ma wciąż duży problem z bezpieczeństwem drogowym – i jego poprawa trwa zdecydowanie zbyt wolno. W 2018 r. liczba ofiar wypadków wzrosła o 1 proc. – i zginęło w sumie 2862 osób.
W polskich miastach prawie wszyscy łamią limit prędkości
W raporcie wskazano, że jednym z najpoważniejszych polskich problemów jest zarządzanie prędkością na drogach. ETSC podało przy tym wyniki obserwacji prędkości pojazdów z 2017 r. Tych danych w Polsce do tej pory nikt nie ujawniał. Wiadomo, że wkład merytoryczny do raportów ETSC przygotowuje Instytut Transportu Samochodowego, więc musieli je przekazać badacze ITS.
https://wrc.net.pl/jazda-na-suwak-i-korytarz-zycia-obowiazkowe-rzadowy-projekt-juz-w-sejmie
Wynika z tego, że mało kto w Polsce szanuje na drodze limity prędkości. Najgorzej jest w obszarach zabudowanych. Aż 75 proc. kierowców jedzie więcej niż dopuszczalne 50 km/h. Z kolei poza obszarem zabudowanym, na drogach z dopuszczalną prędkością do 90 km/h, szybciej niż ten limit jedzie 40 proc. kierowców.
Dramatycznie wygląda też jazda po polskich autostradach. Bo aż 62 proc. kierowców jeździ szybciej niż dozwolone maksymalnie 140 km/h
Urosła liczba wypadków związanych z alkoholem
W raporcie zaznaczono, że według wstępnych danych z 2018 r. wygląda na to, że nie nastąpiła żadna redukcja prędkości. Prawdopodobnie nadal więc tak wielki odsetek kierowców jeździ po Polsce za szybko.
Raport ETSC przedstawia jeszcze jeden niepokojący wskaźnik – liczba zdarzeń drogowych związanych z alkoholem. Mimo raportowanej przez policję olbrzymiej liczby corocznych badań alkomatami (sięgają 17 milionów rocznie), w porównaniu do 2017 r. w ubiegłym roku o 4 proc. zwiększyła się liczba zdarzeń z wiązanych z alkoholem na drogach.
źródło: brd24.pl