Podczas zasadniczej części rajdu Stefanowi Karnabalowi udało się wywalczyć 16. miejsce, co biorąc pod uwagę fakt, że od pięciu lat startuje on praktycznie raz w roku, jest bardzo dobrym wynikiem. Najlepiej załodze Zespołu Rajdowego WARTA poszło podczas pierwszego przejazdu próby Bemowo, po której Stefan Karnabal legitymował się dziewiątym wynikiem.
Spotkanie z legendarnym odcinkiem Karowa niestety nie poszło po myśli Stefana Karnabala, gdyż w trakcie przejazdu nad Warszawą rozpętała się potężna ulewa, która miała niebagatelny wpływ na wynik. Mimo jazdy w bardzo trudnych warunkach, załoga Karnabal/Pleskot uplasowała się na dziewiętnastej pozycji dając przy sporo frajdy kibicom zgromadzonym przy oesie. – Super, wykonaliśmy plan. Nowym dla nas autem przejechaliśmy, zrobiliśmy dobry wynik, weszliśmy na Karową i jest satysfakcja. Zapoznanie się z nową technologią dało nam sporo zabawy. Na Karowej próbowaliśmy jechać na czas, ale trafiliśmy na potężną ulewę, jednak myślę, że udało nam sobie z tym poradzić i wszystko wyszło całkiem nieźle – podsumował Karnabal.