Kibic pochodzący z Hiszpanii ucierpiał w skutek uderzenia samochodu Haydena Paddona, a w drodze do szpitala zmarł.
– To bardzo przykre i powinniśmy byli tego uniknąć – powiedział Todt. – W życiu trzeba mieć dyscyplinę, jeśli jej nie mamy, musimy czuć respekt. Motorsport jest niebezpieczny, jeśli wszyscy nie idziemy w tym samym kierunku – przyznał.
– Współczuję całej rodzinie ofiary, a także całej rodzinie rajdowej. Mam nadzieję, że to zwiększy świadomość ludzi dotyczącą bezpieczeństwa. Ludzie muszą zostać przeszkoleni i słuchać instrukcji. Konsekwencje mogą być fatalne, a ludzie muszą o tym wiedzieć.
Dyrektor rajdowy FIA Jarmo Mahonen zaprzeczył, jakoby nowe, szybsze samochody WRC wpłynęły na ten wypadek. – Powiem wam dokładnie to, co powiedziałem wszystkim ludziom pracującym w FIA – przyznał dla brytyjskiego Autosportu. – Uspokójmy się, najpierw przeprowadzimy dogłębne śledztwo, a potem zobaczymy, co można zrobić.
– W Monte-Carlo zadebiutowały nowe samochody, które są rzecz jasna szybsze. Wypadek nie miał nic wspólnego z nowym regulaminem. Gdyby to było auto Grupy N, nic by się nie zmieniło.