Tipo to bardzo przyzwoite rodzinne auto, jednak jest chyba ostatnim samochodem, który kojarzy się z jakimikolwiek emocjami i sportem. Włosi postanowili wypuścić jednak wersję o dumnym oznaczeniu „Sport”, której specjalnie opracowany design ma przyciągnąć głównie młodszych klientów.
Samochód wyróżnia się zmodyfikowanymi zderzakami, przyciemnionymi szybami i 18-calowymi felgami (dwukolorowymi). Do tego dochodzą także atrapa dyfuzora, nakładki na progi, oraz rasowy – czerwony lakier. Zakres zmian stylistycznych jest więc całkiem spory.
Niestety na tym koniec. Najmocniejszy silnik, który znajdziemy pod maską generuje moc 118 KM. Oczywiście Tipo Sport ma standardowe zawieszenie i hamulce. W środku poza czarną skórą i zmienioną gałką do dźwigni zmiany biegów, różnic względem „normalnej” wersji nie znajdziemy.
Nie wiadomo, czy i ewentualnie kiedy Tipo Sport pojawi się na polskim rynku. Jeśli chodzi o ceny, to można się spodziewać, że będzie nieco droższe niż wersja S-Design. Czyli ponad 90 tys. zł.