Ten rodzinny Peugeot to absolutny hit w skali Europy. Można go mieć nawet za 68 680 zł, ale Polacy jakoś o nim nie pamiętają

O ile Polacy coraz mocniej zakochują się w SUV-ach, tak w skali Europy ścisła czołówka to hatchbacki segmentu B lub C. Jednym z najlepiej sprzedających się modeli na naszym kontynencie jest Peugeot 208. Tymczasem w Polsce ten mały samochód rodzinny ma względnie niewielu nabywców. To może dziwić, bo da się go teraz kupić nawet za 68 680 zł.

Peugeot 208 / E-208
Podaj dalej

Najtańszy nowy Peugeot 208 to ten wycofany z produkcji

Peugeot 208 to samochód wprost uwielbiany we Francji, skąd pochodzi większość jego rejestracji. Oprócz motoryzacyjnego patriotyzmu, auto wyróżnia się nowatorskim designem i masą ciekawych technologii. Jednak w Polsce nie jest go tak łatwo sprzedać w bardzo dużej ilości. Być może na zmianę tej sytuacji wpłyną dość atrakcyjne ceny, które w przypadku niektórych wersji są na poziomie marek budżetowych.

Peugeot 208 / E-208
fot. materiały prasowe

Najtańsza jest wersja, która nie jest już produkowana, choć nadal dostępna u niektórych dealerów. Chodzi benzynową odmianę z silnikiem 1.2 o mocy 75 KM, który podobnie jak w przypadku Opla Corsy (także z koncernu Stellantis), został wycofany z produkcji. Ostało się dosłownie jeszcze tylko kilka egzemplarzy w różnych wersjach wyposażenia. Jedną z nich kupimy za absurdalnie niską cenę, bo tylko 68 680 zł u dealera w Bydgoszczy.

Nie ma jak silnik z Polski

W oficjalnym cenniku marki całkowicie spalinową wersję można kupić jedynie z silnikiem produkowanym w Tychach. To popularny w grupie Stellantis silnik 1.2 turbo o mocy 100 KM, który 6-biegowym manualem spala tylko 5 l na setkę. Za podstawową wersję wyposażenia Style zapłacimy w jego przypadku tylko 74 900 zł.

Peugeot 208 / E-208 wnętrze
fot. materiały prasowe

W standardzie otrzymujemy reflektory LED ze światłami do jazdy dziennej w kształcie trzech pazurów. Do tego 10-calowy ekran dotykowym z radiem, bluetooth oraz bezprzewodową łącznością przez Apple CarPlay/Android Auto). Bez dopłaty są także podgrzewane fotele przednie i tylne czujniki parkowania.

Peugeot 208 w hybrydzie to oszczędny mieszczuch

W dość niskiej cenie można kupić też hybrydową wersję z tym samym 100-konnym silnikiem i automatyczną skrzynią. Średnie zużycie paliwa spada wówczas do 4,5 l/100 km, a cena rośnie do przynajmniej 89 200 zł za wersję wyposażenia Style. Wyższy standard, czyli odmiana Allure (87 100 zł dla benzyny, 101 400 zł dla 100-konnej hybrydy) ma też w ofercie układ hybrydowy o mocy 136 KM.

Peugeot 208 / E-208
fot. materiały prasowe

Ta wersja kosztuje 107 400 zł. Otrzymujemy w niej cyfrowy zestaw wskaźników, system Peugeot i-Connect czy przednie czujniki parkowania. Klimatyzacja zamiast manualnej jest automatyczna, a o pracę wycieraczek dba czujnik deszczu. Na wygląd wpływ mają przyciemniane szyby oraz 16-calowe alufelgi (w wersji Style są felgi stalowe). Dla wyższego komfortu zastosowano podwyższoną konsolę centralną z podłokietnikiem.

Może jeszcze fotel z masażem do tego?

Najbogatsza wersja GT nie jest oferowana w ogóle z samym silnikiem spalinowym. Hybryda w full opcji kosztuje 110 400 zł (100 KM) lub 116 400 zł (136 KM). W niej dostajemy reflektory Peugeot Full LED, kamerę cofania czy kompaktową kierownicę obszytą skórą licową. Do tego dostęp bezkluczykowy i możliwość ustawienia nastrojowego oświetlenia kabiny (do wyboru 8 kolorów).

Peugeot 208 / E-208 wnętrze
fot. materiały prasowe

Hybrydowy Peugeot 208 w wersji GT świetnie prezentuje się także dzięki dwukolorowym, 17-calowym felgom aluminiowym. W najdroższej opcji trzeba dopłacić 5 000 zł za ogrzewane fotele, ale dostają one też funkcję masażu. Natomiast tapicerka dostaje pokrycie alcantarą.

Elektryk dużo droższy, ale z możliwym dofinansowaniem

Warto przypomnieć, że Peugeot 208 jest dostępny w wersji całkowicie elektrycznej. Ceny wariantu na prąd z mocą 136 KM to wydatek od 145 100 zł. 156-konna wersja kosztuje przynajmniej 149 900 zł. W przypadku modelu E-208 możliwe jest staranie się o dofinansowanie w ramach programu „Mój elektryk”. Jeszcze w tym roku nowa odsłona programu ma dać sposobność obniżenia ceny auta elektrycznego nawet o 40 tys. zł.

Przeczytaj również