Nowy SUV chińskiego giganta wygląda jak Ferrari
Nowy SUV chińskiego giganta powinien zadebiutować już w przyszłym roku. Powinien otrzymać nazwę MX11, jednak wszystko wskazuje na to, że pod maską skrywać będzie tylko silniki elektryczne. To z pewnością będzie bolesne dla wielu zainteresowanych, ale może pozwoli też spróbować elektryka na własnej skórze kolejnym niezdecydowanym?
Kilka dni temu fotografowie przyuważyli po raz pierwszy prototyp nowego modelu pokryty kamuflażem. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że nowy model Xiaomi to będzie SUV. A teraz pojawił się cały wysyp renderów nadchodzącego modelu elektrycznego. I musimy przyznać, że wyglądają naprawdę dobrze.
Najbardziej intrygującym aspektem SUV-a jest podobieństwo jego kształtów do… sedana. Zamiast całkowicie zmienić konstrukcję samochodu i znacznie go powiększyć, Xiaomi zdecydowało się stworzyć model zapewniający swego rodzaju równowagę między SUV-em i sedanem. Samochód jest poniekąd podobny do Kia EV6, Hyundaia Ioniq 5, a przede wszystkim do… Ferrari Purosangue.
Projektanci Xiaomi zrobili świetną robotę
Pierwszy zestaw renderów został stworzony przez studio Sugar Design. I to właśnie one robią największe wrażenie. Pokazują przód pojazdu, który wygląda praktycznie jak sedan. Ale z nieco bardziej stylowymi, dzielonymi reflektorami. Seksownego wyglądu dodaje także zestaw błyszczących, czarnych elementów z przodu.
Mamy też czarne błotniki i listwy progowe. Wydaje się, że dach jest nieco wyższy niż w przypadku modelu SU7. Projektanci powiększyli także tylne panele. Patrząc pod kątem 3/4, samochód wygląda praktycznie tak samo jak Purosangue.
Musimy jednak pamiętać, że wciąż są to tylko nieoficjalne rendery przygotowane przez niezależnych artystów. Mimo to, są one oparte o zdjęcia szpiegowskie samochodu, więc ogólne kształty i stylistyka powinny być zachowane. Możemy mieć tylko nadzieję, że finalnie SUV trafi do produkcji w podobnym kształcie do tego, co zobaczyliśmy dzisiaj.