Hyundai Inster łączy w sobie cechy wielu różnych pojazdów
Jeszcze do niedawna segment najmniejszych samochodów elektrycznych był bardzo okrojony. Nieliczne miejskie elektryki były tworzone głównie z myślą o samochodach carsharingowych. Dlatego też ich zasięg, wygląd, czy osiągi schodziły na dalszy plan. Hyundai chce jednak, aby z Instera mogli korzystać także prywatni klienci na codzień. I na chwilę obecną wszystko wygląda bardzo obiecująco.
Moc napędu elektrycznego wynosi 95 lub 115 koni mechanicznych, co przekłada się na w zupełności wystarczające osiągi. Nawet na drodze ekspresowej nie będziemy zawalidrogami. Mały Hyundai w swojej podstawowej odmianie rozpędza się od 0 do 100 km/h w 11,7 sekundy, w mocniejszej o nieco ponad sekundę szybciej. Prędkość maksymalna to odpowiednio 140 lub 150 km/h.
Mnóstwo funkcji już w standardzie
Ale to, co zwraca uwagę najbardziej, to sporo wyposażenia i funkcji już w podstawie. Unikalną na skałę całego rynku w tym segmencie funkcją jest V2L (Vehicle 2 Load). Pozwala ona ładować urządzenia elektryczne o mocy nawet 3600 W. Jeśli więc postanowimy spędzić czas poza miastem, będziemy mogli podpiąć czajnik elektryczny i ugotować herbatę. Gniazdko może obsłużyć także suszarkę do włosów, odkurzacz, czy kosiarkę elektryczną.
Stanisław Dojs, PR Manager Hyundai Motor Poland: – Chcielibyśmy aby w Polsce sprzedaż tego samochodu była liczona w setkach. Dokładnie nie jesteśmy jeszcze w stanie oszacować, jak duża będzie jego sprzedaż. Ale w 2025 roku rusza nowa tura dopłat do samochodów elektrycznych, a Inster jest najbardziej przystępnym cenowo elektrycznym Hyundaiem. Jest jednocześnie jednym z najtańszych elektryków na rynku. Jest kilka tańszych, ale one oferują znacznie gorsze osiągi, albo gorszy akumulator, lub funkcje. Albo wszystko mają gorsze jednocześnie.
Atrakcyjna cena i dobre osiągi
Co więcej, Hyundai daje nam możliwość położenia na płasko wszystkich czterech siedzeń. Dzięki temu powstaje przestrzeń o rozmiarach metr na dwa metry. Możemy spokojnie zmieścić tam dmuchany materac, który pozwoli nam spędzić noc w samochodzie. W Insterze możemy mieć także pompę ciepła, indukcyjną ładowarkę telefonu, kamerę 360 stopni, czy podgrzewane siedzenia i kierownicę.
Stanisław Dojs, PR Manager Hyundai Motor Poland: – Ten samochód doskonale wbija się w swoją niszę. Ma dobre osiągi i między 300 a 370 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Wszystkie siedzenia możemy złożyć na płasko i wsadzić do środka materac. Z przodu mamy też specjalne gniazdko, do którego możemy podłączyć każde urządzenie elektryczne ze zwykłej wtyczki. Z przodu pomiędzy siedzeniami nie ma żadnego tunelu środkowego, można zmienić miejsce z lewego na prawe. To szczególnie istotne gdy w mieście ktoś nas zastawi i musimy wyjść drugimi drzwiami. Inster ma także przesuwaną tylną kanapę – możemy mieć to większy bagażnik, to mniejszy. Albo więcej miejsca na nogi, albo mniej. I takich funkcji jest tam mnóstwo: pompa ciepła, kamera 360, podgrzewana kierownica, czy składane lusterka. Inster to spakowany duży samochód do mniejszego.
Jak wspomnieliśmy wyżej, Hyundai Inster to najtańszy elektryczny samochód w gamie koreańskiego producenta. A także jeden z najtańszych elektryków ogólnie. Jego inauguracyjne cena zaczyna się od 103 900 zł brutto. Ponadto, dzięki programowi Mój Elektryk 2.0 i dofinansowaniu do zakupu elektryka, z łatwością będziemy mogli „zbić” jego cenę do zaledwie 63 900 złotych.