Tak wyglądała droga do jubileuszowej, 10. edycji Verva Street Racing. Wyjątkowe wspomnienia

Już od swojej pierwszej edycji Verva Street Racing była najbardziej efektownym wydarzeniem motorsportowym w naszym kraju. 9 lat temu rozpoczęła się wyjątkowa tradycja, która jak mało co upowszechniła sporty motorowe w świadomości Polaków.

Tak wyglądała droga do jubileuszowej, 10. edycji Verva Street Racing. Wyjątkowe wspomnienia
Podaj dalej

2010

Inauguracja VSR nastąpiła 21 sierpnia 2010 r. Wtedy wokół pl. Teatralnego i pl. Piłsudskiego w Warszawie zgromadzono aż 75 tysięcy osób. W sercu Warszawy można było podziwiać ponad 60 samochodów wyścigowych i rajdowych. Na 2,3-kilometrowej nitce można było zobaczyć chociażby przejazdy samochodów m.in. z F1, F3, Porsche Supercup, WTCC czy Rajdu Dakar. Co ciekawe, jeździł tam wtedy wówczas mało znany Kevin Magnussen, który dziś ściga się w F1.

2011

Druga edycja odbyła się wyjątkowo w czerwcu, a oglądało ją jeszcze więcej, bo 85 tysięcy widzów. Zgromadzono 110 pojazdów sportowych i wyczynowych. Ciekawostką był wyścig samochodów F3 z pit-stopami, które wykonywali celebryci (wygrał wówczas Kuba Giermaziak, a w rolę mechaników wcielili się Aleksandra Szwed, Maja Bohosiewicz, Stanisław Karpiel-Bułecka i Maciej Żurawski). Głośnym nazwiskiem był Ben Collins, który przez 8 lat wcielał się w role tajemniczego Stiga w kutlowym brytyjskim programie motoryzacyjnym Top Gear.

2012

Trzecia edycja imprezy bije kolejne rekordy. Do stolicy sprowadzono prawie 2 razy więcej maszyn (210!), które wystąpiły w aż 38 przejazdach w ciągu 5-godzinnej imprezy. Hitem eventu był pokazowy pojedynek będącego na fali Kuby Giermaziaka w Porsche 911 GT3 Cup z dwukrotnym mistrzem świata F1, Miką Hakkinenem w Mercedesie SLS AMG GT3.

2013

6 lat temu Verva Street Racing połączyła siły z najpopularniejszym spektaklem motoryzacyjnym na świecie Top Gear Live. Imprezę przeniesiono na Stadion Narodowy w Warszawie, a rozrywkę 60 tysiącom widzów zapewniło kultowe brytyjskie trio Jeremy Clarkson/Richard Hammond/James May. Oprócz tego nie zabrakło samochodów rajdowych i wyścigowych, które jeździły po specjalnie ułożonym torze nad murawą piłkarskiej areny.

2014

Hasłem Verva Street Racing 2014 był Dakar na Narodowym. Dlatego też zamiast zielonej murawy na warszawskim stadionie pojawiły się specjalnie usypane wydmy, na których można było podziwiać przede wszystkim maszyny, które są w stanie znieść ekstremalne warunki Dakar Rally. Nie zabrakło wtedy jeszcze jednokrotnego zwycięzcy supermaratonu Carlosa Sainza oraz innego dwukrotnego mistrza WRC, Marcusa Gronholma. Za kierownicą zasiadał też Adam Małysz.

2015

W 2015 r. ponownie zaproszenie przyjmują popularni prezenterzy Top Gear, ale po głośnym rozstaniu z BBC nie mogą już używać nazwy programu w swoim show (dlatego nazywało się to Clarkson, Hammond & May Live). Oprócz ich widowiska, show wyczynowymi maszynami robili jak zawsze zawodnicy Orlen Team i zaproszeni goście. Jednym z pamiętnych pokazów był pojedynek driftingowy Kuby Przygońskiego z Felixem Baumgartnerem, który kilka lat wcześniej zasłynął skokiem spadochronowym ze stratosfery.

2016

Ostatnia z warszawskich edycji wyniosła się z wnętrze PGE Narodowego na jego błonia, gdzie rekordowe ponad 110 tysięcy uczestników mogło podziwiać ponad 600 pojazdów w 23 strefach tematycznych. Impreza zyskała miano największego pikniku motoryzacyjnego naszej części Europy.

2017

2 lata temu Verva Street Racing po raz pierwszy opuściła Warszawę. Gospodarzem był tym razem Płock, który użyczył Stadionu Wisły oraz otaczających go terenów. Pod hasłem Moto Pokolenia odbyło się kilka pokazowych pojedynów doświadczonych zawodników ze wschodzącymi gwiazdami poszczególnych dyscyplin polskiego motorsportu. Imprezę odwiedziły 32 tysięcy osób.

2018

Ubiegłoroczna edycja po raz pierwszy pojawiła się w Krakowie. Z motywem „100 lat motoryzacji” przy ul. Lema można było zobaczyć ponad 500 wyjątkowych maszyn, w tym niezwykłe klasyki. Tradycyjnie nie zabrakło efektownych przejazdów i akrobacji z udziałem zawodników Orlen Team oraz zaproszonych gości. Wszystko przy tłumach publiczności, której liczebność oszacowano na 80 tysięcy.

Przeczytaj również