Oznacza to, że pierwszą część imprezy przetrwało 74% stawki (105 motocykli, 69 samochodów, 24 UTV, 32 ciężarówki). To najniższa liczba od 2007 r., gdy zawody po raz ostatni były rozgrywane w Europie i Afryce. Ci, którzy nie przetrwali mają okazję powrócić do rywalizacji w oddzielnej klasyfikacji półmaratonu. Dotyczy to jednak tylko załóg samochodów, UTV i ciężarówek.
Droga powrotna do Limy rozpoczyna się od mocnego uderzenia. Etap z Arequipy do San Juan de Marcona liczy aż 810 kilometrów! Wyzwaniem dla kierowców będzie nie tylko dystans, ale i wydmy w regionie Tanaca, które będą kluczowe dla wyniku na 309-kilometrowym odcinku specjalnym.