Szef designu BMW broni wielkich nerek – "są wielkie, bo takich chcą klienci"

Trzeba przyznać, że BMW Serii 7 „ma czym oddychać”. Charakterystyczne dla marki „nerki” są aż o 40 proc. większe niż w dotychczasowym modelu, a przecież i poprzednie nie były specjalnie małe.

Szef designu BMW broni wielkich nerek – „są wielkie, bo takich chcą klienci”
Podaj dalej

Podwójna atrapa chłodnicy to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów samochodów BMW. W przypadku flagowca marki – najnowszego modelu 7, rozmiary te są wyjątkowo pokaźne i od razu rzucają się w oczy.

To zapewne ukłon w stronę klientów w Chinach, dla których rozmiar samochodowego grilla świadczy o majętności i wysokim statusie społecznym. Nie trzeba dodawać, że tamtejszy rynek jest dla niemieckiego koncernu niezwykle istotny.

W ostatnich latach design BMW uległ sporej zmianie. Najlepiej widać to po topowych modelach, które uwagę zwracają ogromnymi atrapami chłodnicy. Mowa tutaj zarówno o SUV-ie X7, jak i zmodernizowanej niedawno Serii 7. Zbyt duże rozmiary atrapy chłodnicy wywołały w internecie sporą krytykę. Fani marki uważają, że nowy grill wygląda komicznie i karykaturalnie.


Atrapy chłodnicy w tych modelach są tak duże, że wywołało to proporcjonalnych rozmiarów krytykę. Niektórzy zarzucają, że wygląda to komicznie, karykaturalnie i jak autoparodia tego, z czego BMW jest nie tylko znane, ale i za co jest cenione. Kontrowersyjnego rozwiązania stylistycznego zaproponowanego przez designerów marki postanowił bronić sam szef zespołu odpowiedzialnego za wygląd najnowszych modeli – Adrian van Hooydonk.

Adrian van Hooydonk: Jestem zaskoczony skalą krytyki tego rozwiązania, jednak ma ono kilka ważnych uzasadnień. Po pierwsze, wielkie grille mają odróżnić topowe modele z “7” w nazwie od mniejszych modeli. Po drugie, są wielkie, bo tego chcą klienci w krajach np. Bliskiego Wschodu czy Chinach. Ludzie tam uwielbiają być rozpoznawani, w czym wyraziste atrapy chłodnicy luksusowych modeli BMW bez wątpienia pomagają. Gusta na świecie są zbyt zróżnicowane, aby zadowolić każdego na raz. To, co podoba się w Europie, niekoniecznie musi zdobyć sympatię Chińczyków – i vice versa. Zawsze staramy się zaprojektować coś, co spodoba się wszystkim. Nie zawsze jest to jednak możliwe.

 

Przeczytaj również