Po starcie kierowca jadący Porsche 911 GT3 Cup stracił aż trzy pozycje i spadł na 4. lokatę – już po 5 okrążeniach wrócił jednak na fotel lidera wyścigu i minął linię mety jako pierwszy. Podium uzupełnili Radosław Kordecki i Mariusz Miękoś.
– Mieliśmy dziś pierwszą próbę startu na nowej oponie, która nie do końca się udała. Jeszcze przed pierwszym zakrętem straciłem trzy pozycję na rzecz dwóch Porsche 911 GT3 Cup i Lamborghini Huracana – powiedział na mecie Szcześniak.
– Jechaliśmy w pociągu składającym się z czterech samochodów, a po pierwszych dwóch okrążeniach było bardzo blisko niebezpiecznego zdarzenia z Lamborghini, które obróciło się na torze i tylko cudem udało się je wyminąć.
– Następnie przyszedł czas na pogoń za Mariuszem Miękosiem i już na kolejnym okrążeniu udało się go wyprzedzić. Następne dwa kółka to już jazda na zderzaku Radosława Kordeckiego. Po 5 okrążeniach wyścigu na Torze Poznań wróciliśmy na prowadzenie i aż do wywieszenia flagi w biało-czarną szachownicę budowaliśmy przewagę i jechaliśmy swój wyścig.
– Ukończyliśmy dzisiejszą rywalizację z dużą przewagą nad resztą rywali i jesteśmy mega zadowoleni i już nie możemy doczekać się jutrzejszego wyścigu. Dzięki wielkie całemu zespołowi i licznie zebranym na Torze Poznań kibicom.
Tagi: WSMP, Daftracing, Jędrzej Szcześniak, Tor Poznań