Wiele opisywanych na łamach naszej gazety samochodów rajdowych często u podstaw swojego żywota ma młodzieńcze pasje, czy dobre wspomnienia z takiego czy innego obcowania z danym modelem samochodu. Okazuje się, że Paweł Dytko, choć aut zbudował już wiele, wciąż ma coś do powiedzenia w tym temacie. – Kiedy zaczęliśmy myśleć o Syrenie, to kwestie sentymentalne były chyba najważniejsze – stwierdza szef Dytko Sport. – To nie jest projekt nastawiony tylko na zysk. Moje dobre wspomnienia związane z Syreną oraz trud, jaki trzeba będzie włożyć w zbudowanie tego auta sprawiały, że ekscytowałem się na samą myśl o tym. Mając kilkanaście lat, jeszcze przed zdobyciem prawa jazdy, wraz ze starszymi kumplami kupiliśmy Syrenę, przerobiliśmy i jeździliśmy po poligonie w Nysie. Na początku lat 90’ takie samochody zalegały w szopach i można było je kupić za grosze. Wychodzi więc na to, że odbywam podróż w czasie, gdyż po 25 latach znów przerabiam Syrenę.
Artykuł na temat Syreny Meluzyny Proto znajdziecie w 172. numerze Magazynu Rajdowego WRC, który już od piątku pojawi się w waszych kioskach!