Renault Arkana wciąż wygląda stylowo i świeżo
Renault Arkana, bo o tym modelu mowa, jest na europejskim rynku już od 5 lat, jednak nadal prezentuje się świeżo. Elegancki SUV w stylu coupé niestety jednak nie zachwyca niezawodnością, ale przecież nikt nie kupuje francuskich samochodów akurat z tego powodu. Tutaj bardziej chodzi o styl i wygląd, który jak wspomnieliśmy, cały czas jest na miejscu. A ceny oszalały.
W 2019 roku francuski producent zaskoczył zarówno konkurencję jak i swoich klientów, prezentując zupełnie nowego SUV-a coupé – Arkana. Początkowo samochód dostępny był tylko w Rosji, gdzie jego ceny zaczynały się od około 60 000 złotych. Samochód okazał się być sprzedażowym hitem już na wschodnim rynku, więc ceny szybko poszły do góry.
Nic dziwnego, że dwa lata później Renault zdecydowało się wprowadzić także wersję na rynek europejski. Nie schodziła ona już tak dobrze, jak rosyjska, ale musimy też pamiętać, że był to już zupełnie inny samochód. Wersja rosyjska korzystała z platformy B0+, tej samej, na której zbudowana jest Dacia Duster. Europejska oparta jest na architekturze CMF-B. Wraz z tymi zmianami nastąpił też znaczny wzrost cen. SUV coupé u nas dostępny był od około 112 000 złotych.
Ceny SUV-a coupé są dzisiaj wyjątkowo niskie
Francuzi próbowali wejść na terytorium takich samochodów jak Audi Q3 Sportback, czy BMW X2. I choć niemieckie odpowiedniki były droższe, to jednak oferowały też swoim klientom coś ekstra. Renault Arkana z kolei, nawet gdy było nowe, nie było wolne od głosów krytyki. Mówiło się o skrzypiącym wnętrzu, czy źle zestrojonym podwoziu.
Dziś bez większego wysiłku możemy znaleźć egzemplarze na rynku aut używanych zaczynające się od 59 000 złotych. Przeważnie SUV-y coupé mają 3 lata i przejechane około 100 000 kilometrów. Gdyby wskaźnik awaryjności był mniejszy, ludzie byliby bardziej skłonni do zakupu. Jednakże, ceny wtedy również byłyby nieco inne.
Według dziennikarzy z portalu Auto Bild głównym problemem jest układ hybrydowy. Na skutek błędów oprogramowania często dochodzi do awarii ładowania. Wśród potencjalnych częstych napraw wymieniane są także hamulce, które jako oryginalne nie wystarczały na przesadnie długo. Mimo to, wydaj się, że tak świeży SUV w nadwoziu coupé za około 60 tysięcy złotych to oferta godna rozważenia.