Dzisiaj kanadyjski kierowca ma przymierzać się do modelu VJM11 i niewykluczone, że już na Monzy zobaczymy go w nowych barwach. – Jestem w trybie czuwania – mówi o swojej sytuacji.
Racing Point Force India to nowy zespół w F1, którego właścicielem został Lawrence Stroll. Miliarder z Kanady chce w ten sposób przyspieszyć karierę swojego syna – Lance’a. 19-latek od dwóch sezonów jest związany z Williamsem, ale Brytyjczycy dysponują obecnie mało konkurencyjnym bolidem i zajmują aktualnie ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Dorobek zaledwie 4 punktów, mówi wszystko o obecnej kondycji teamu z Grove.
Na wtorek zaplanowano wizytę Strolla w fabryce w Silverstone, gdzie młody Kanadyjczyk ma się dopasować do fotela i kokpitu w modelu VJM11. To pokazuje, że transfer kierowcy jest o krok.
Lance Stroll: Jestem w trybie czuwania w tej chwili. Na Monzę jadę z takim samym nastawieniem jak zawsze. Zakładam, że będę tam nadal reprezentować Williamsa.
Problemem może być logistyka. Grand Prix Belgii i Włoch dzieli tylko tydzień, dlatego zespoły muszą bardzo sprawnie przenieść się ze Spa-Francorchamps na Monzę. Dodatkowo aby transfer Lance’a doszedł do skutku, musi dojść do porozumienia między Estebanem Oconem, który ma zwolnić fotel Kanadyjczykowi a zespołem McLarena, do którego Francuz jest przymierzany.
Ze względu na wzrost, Esteban Ocon nie mieści się jednak do kokpitu modelu MCL33, ale stajnia z Woking zamierza zrobić wszystko, by ostatecznie Ocon wkomponował się do ich pojazdu.
Jeśli transfery Strolla i Ocona powiodą się, szansę w Williamsie może otrzymać Robert Kubica. Umowa Polaka, który obecnie jest rezerwowym ekipy z Grove, gwarantuje mu awans do roli etatowego kierowcy w przypadku jakichkolwiek ruchów kadrowych w Williamsie.