Przypominamy. Cała sytuacja rozegrała się podczas odcinka testowego przed Rajdem Gdańsk Baltic Cup. Udział w takowym jest w tym sezonie dodatkowo płatny i każdy, kto chce sprawdzić ustawienia przed samym rajdem musi uiścić opłatę w wysokości minimum 500zł. Podczas jedynej szutrowej imprezy w kalendarzu RSMP kwota ta wynosiła 750zł. Problem powstał kilka minut po rozpoczęciu testowego. Po przejeździe kilku zawodników na mecie próby pojawił się wójt oraz mieszkańcy gminy Kolbudy. Wspólnymi siłami zablokowali oni przejazd i oes został odwołany. Kilka godzin po tym zdarzeniu Zespół Sędziów Sportowych nakazał Dyrektorowi rajdu Lesławowi Orskiemu zwrot pobranych wcześniej od zawodników pieniędzy za udział w odwołanym testowym. Całą sprawę poruszyliśmy na łamach naszej strony www -> tutaj <-
W odpowiedzi, tego samego dnia dyrektor imprezy słowem wstępu zaznaczył, że: – Decyzja ZSS-u dotycząca zwrotu opłaty za odcinek nastąpiła podczas mojej nieobecności na posiedzeniu, gdyż zostałem zobowiązany do dostarczenia wszystkich cząstkowych zgód właścicieli dróg (14), po których przebiegały oesy. A następnie przekazał nam jego propozycję na rozwiązanie całej sprawy, którą przedstawił również Głównej Komisji Sportu Samochodowego. Brzmiała ona następująco:
1. Załogi, które wpłaciły pełną wymaganą regulaminem kwotę za OT, a nie przejechały odcinka otrzymają pełen zwrot opłaty.
2. Załogi, które przejechały OT, a następnie po mecie OT przekroczyły zasady ruchu drogowego wg wydruków GPS wywołując akcję mieszkańców i pani sołtys miejscowości Otomin otrzymają zwrot w kwocie 500 zł. (w ocenie właściciela drogi Wójta Gminy Kolbudy odcinek przerwano w związku z drastycznym niedostosowaniem się kierowców do bezpiecznej i zgodnej z przepisami jazdy po Otominie, którego jest mieszkańcem i sam to stwierdził).
Należność dla załóg ( punkt 1 ) będzie zwrócona do 22.06.2017. Dla pozostałych załóg po decyzji GKSS.
Całość wypowiedzi Dyrektora znajdziecie -> tutaj <-
Niestety, po upłynięciu terminu 22.06.2017 wciąż żaden z zawodników nie otrzymał należnych pieniędzy. Ostatnią nierozwiązaną kwestią pozostała w tym momencie decyzja GKSSu, odnośnie tego, czy zaakceptować propozycję Lesława Orskiego, czy też nie. 10 lipca dowiedzieliśmy się, że propozycja została odrzucona a wszystkie pieniądze muszą zostać zwrócone zawodnikom. Więcej na ten temat pisaliśmy -> tutaj <-
Na szczęście po tym momencie sprawa znalazła swój finał a zawodnicy wkrótce otrzymali na swoje konta bankowe pełny zwrot w wysokości 750 zł. Głos bohaterów kibiców z tras RSMP jest teraz jeden – dziękujemy. Sprawa została rozwiązana i sprawiedliwości stało się zadość.