Spokojne tempo Peterhansela

Stephane Peterhansel utrzymuje swoje prowadzenie w Rajdzie Dakar po ostrożnie pokonanym czwartkowym etapie z La Rioja do San Juan. Najszybszy był znów Nasser Al-Attiyah.

Spokojne tempo Peterhansela
Podaj dalej

Po dramatycznym przebiegu zdarzeń dla zespołowych kolegów Peterhansela z zespołu Peugeota, Carlosa Sainza i Sebastiena Loeba, legendarny zawodnik startujący w Dakarze utrzymywał godzinną przewagę nad rywalami.

12512821_1046614852064488_988804522430482784_n

To skłoniło go do przyjęcia bardzo bezpiecznej taktyki podczas etapu numer 11, przez co odnotował dopiero czwarty czas za Al-Attiyahem, Loebem i Mikko Hirvonenem, tracąc do najszybszego kierowcy osiem minut. Kierowca X-raid Mini, Nasser Al-Attiyah, wygrał wczorajszy etap pomimo złamanego drążka kierowniczego – to jednak nie pozwoliło mu na znaczne zredukowanie straty do lidera, która na dwa etapy przed metą wynosi 51 minut.

9-krotny mistrz świata Sebastien Loeb wciąż okupuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej, pomimo technicznych problemów trapiących Francuza i konieczności bycia holowanym do mety przez Cyrila Despresa, zespołowego kolegę.  Trzecie miejsce Hirvonena pozwoliło mu na zbliżenie się w walce o podium do zawodnika Toyoty, Giniela de Villiersa, a różnica która ich dzieli wynosi 5 minut.

Bardzo dobra jazda Kuby Przygońskiego dała mu najlepsze miejsce etapowe na tegorocznym Dakarze – dwunaste. Mimo, że odcinek był dla niego bardzo wyczerpujący, zawodnik ORLEN Team może być z siebie zadowolony. Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem oraz Adam Małysz wciąż pną się w górę w klasyfikacji, zaś Kuba Piątek walczy o pierwszą dwudziestkę w generalce.

– Startowaliśmy ze słabej pozycji, ale jechało nam się bardzo dobrze. Szybko wyprzedziliśmy ze trzydziestu zawodników. Odcinek był długi, ciężki fizycznie i nawigacyjnie, więc obaj z Andriejem byliśmy bardzo zmęczeni po jego ukończeniu. Było dużo kurzu, dziur, samochód cały czas podskakiwał. Tym bardziej cieszymy się, że nam dziś dobrze poszło i mamy dobrą pozycję na starcie jutrzejszego etapu powiedział Kuba Przygoński po osiągnięciu swojego najlepszego jak dotąd wyniku etapowego na tegorocznym Dakarze. – Dwunaste miejsce etapowe jest dla nas bardzo dobre. Oby jutro poszło nam równie udanie.

Adam Małysz na jedenastym etapie Dakaru zajął trzydzieste miejsce, w generalce awansując na 51. – Łatwo nie było, bo prawie cały czas jazda w fesz-feszu i w rzekach, a trasa była mocno rozkopana po ciężarówkach. Auto dziś już się nie przegrzewało, ale i tak napotkaliśmy sporo przeszkód, które ledwo udało nam się pokonać. Najważniejsze, że się udało. Widać, że Marc Coma naprawdę postarał się, żeby było nam ciężko. Do samego końca odcinka nie mieliśmy dosłownie chwili oddechu – powiedział Adam Małysz.

W klasyfikacji motocykli Kuba Piątek walczy o wejście do pierwszej dwudziestki. Na wczorajszym etapie był 25., ale w klasyfikacji generalnej do dwudziestego Francuza Alaina Duclosa traci tylko niecałe dwie minuty. Ma dwa etapy na odrobienie tej straty.

Dziś na zawodników czeka przedostatni etap tegorocznego Dakaru, z San Juan do Villa Carlos Paz. To będzie jeden z najdłuższych odcinków specjalnych w tym roku, liczący 481 km. Łącznie z dojazdówkami zawodnicy pokonają 931 km.

SAMOCHODY:

12507288_1091408234213444_8910939304226616891_n

Przeczytaj również