Znany polski dziennikarz stracił prawo jazdy, a i tak prowadził samochód. Co za bezczelny typ
Z informacji, jakie możemy znaleźć w „SE” wynika, iż funkcjonariusze policji zatrzymali Kraśkę na terenie województwa podlaskiego. Po sprawdzeniu pojazdu i kierowcy szybko okazało się, że kierowca od kilku lat nie ma stosownych uprawnień, aby móc kierować swoim samochodem. Pierwsze informacje na temat utraty prawa jazdy przez Kraśkę mogliśmy znaleźć w internecie w 2009 roku. Wówczas prezenter miał przekroczyć dozwoloną liczbę punktów karnych. Po raz kolejny Kraśko prawko stracił w 2014 roku.
Żeby odzyskać prawo jazdy dziennikarz musiał ponownie przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Tego jednak nie zrobił, więc postanowił jeździć sobie przez wiele lat po polskich drogach bez stosownych uprawnień. Przez ostatnie sześć lat prezenter bardzo często wsiadał za kółko i został złapany dopiero w kwietniu bieżącego roku. Prokuratura postawiła już dziennikarzowi zarzuty, który przyznał się do zarzucanej mu winy.
Prezenter teraz usłyszał wyrok i miejmy nadzieję, że nauczy się, by nie wsiadać do auta bez uprawnień
Piotr Kraśko usłyszał już wyrok w swojej sprawie. Dziennikarz i prezenter został skazany na karę 7,5 tysiąca grzywny oraz otrzymał kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdów. Dziennikarz do tej pory nie skomentował publicznie medialnych doniesień, jednak jedno jest pewne – teraz czeka go kolejna przerwa w prowadzeniu pojazdów i miejmy nadzieję, że już nie będzie go kusiło, aby siąść za kółko bez wymaganych uprawnień.