Właściciele Stacji Kontroli Pojazdów postanowili protestować. Chcą podwyżek cen za przegląd techniczny
Od 17 lat diagności nie doczekali się podwyżek stawek za przeglądy techniczne. Mimo wielu próśb i licznych postulatów, sytuacja cały czas utkwiła w martwym punkcie pod aspektem podwyżek wynagrodzeń. Jako argument na podwyższenie stawek, diagności podają fakt, że przez 17 lat minimalne wynagrodzenie w naszym kraju wzrosło o 340 procent. Ponadto zmieniła się stawka podatku VAT – z 22 proc. na 23 proc. Oprócz tego wskazują oni, że inflacja także skoczyła o 40 proc.
Zdaniem diagnostów stawka 98 złotych za przegląd techniczny pojazdu jest stanowczo zbyt niska. PISKP chce teraz, aby stawka została podniesiona do 150 zł netto, co w przeliczeniu na brutto daje 184,5 zł. Zdaniem prezesa zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów – Marcina Barankiewicza taka podwyżka w pełni odzwierciedliłaby zmiany, jakie zaszły w naszym kraju przez ostatnie 17 lat. Trudno się dziwić diagnostom – mają rację, w tym co mówią.
Trudno się dziwić PISKP. Mają rację – podwyżki należą im się po prostu jak psu buda
PISKP chce zorganizować specjalny protest w tej sprawie już 18 listopada. Celem protestu jest nie tylko podwyższenie kwoty uiszczanej za przegląd techniczny, ale też zapobiegnięcie bankructwom właścicieli stacji kontroli pojazdów. Start strajku został zaplanowany o godzinie 12. Jak na razie nie są znane jeszcze dokładne szczegóły, co do organizacji tego dnia, ale tych można spodziewać się już w najbliższych dniach. Niezwłocznie was poinformujemy, jak tylko pojawią się nowe fakty w tej sprawie.