Spowodował kolizję i... pozostawił swój samochód na środku drogi! Kuriozalne zachowanie

Na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie doszło do nietypowego zdarzenia. Podczas wydawało się normalnej kolizji dwóch samochodów osobowych, kierowca jednego z pojazdów nagle uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając swoje auto na środku ruchliwej drogi, powodując tym samym spore utrudnienia w ruchu. Jak to dokładnie się stało? Dlaczego kierowca tak się zachował? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie oczywiście w naszym artykule.

diesel policja stacja paliw
Podaj dalej

Mężczyzna spowodował kolizję i postanowił porzucić swój samochód. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy, to jakieś jaja!

policja ma nowy sposob na kierowców szybko dostaniesz mandat 4
fot.www.policja.pl

Cała sytuacja miała miejsce na moście Łazienkowskim na jezdni w kierunku centrum w środę. Kierowca Renault nagle wjechał w tył samochodu Kia, po czym niespodziewanie dla wszystkich postanowił porzucić swój samochód i uciec z miejsca zdarzenia, powodując ogromne utrudnienia w ruchu. Na miejscu przez długi czas pracowały policja i służby drogowe, które miały za zadanie jak najszybciej „posprzątać” ten bałagan, który pozostawił po sobie kierowca Renault.

– O godzinie 15.50 dostaliśmy zgłoszenie o kolizji na moście Łazienkowskim. Z wstępnych informacji wynika, że kierowa kii jest trzeźwy, natomiast kierowca renault pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia – poinformowała Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z serwisem TVN24. Jak sami zatem widzicie, kierowca Renault zdecydował się na nietypowy krok, jakim było pozostawienie swojego samochodu „samemu sobie” na drodze. O takich sytuacjach trzeba przyznać, że jednak słyszymy stosunkowo rzadko, stąd też zdziwienie jest ogromne.

Utrudnienia w ruchu były dosyć poważne. Policja na szczęście opanowała sprawę, a samochód został przetransportowany na parking policyjny

policja dron policyjne drony mandat taryfikator skrzyżowanie przejście dla pieszych
fot. pixabay

Pojazd około godziny 18:10 został odholowany na parking strzeżony przez funkcjonariuszy policji. Policja nadal szuka jednak kierowcy Renault, który gdzieś się ukrył i póki co nie daje żadnych znaków życia. Ciekawe, co było powodem jego ucieczki, bo trzeba przyznać, że normalne osoby tak się jednak raczej nie zachowują. Na wyjaśnienie tej sprawy będziemy musieli trochę poczekać, choć nie ukrywamy, że czekamy na nowe wieści w tej sprawie, bo wszystko to wygląda ekstremalnie dziwnie i kuriozalnie, nawet jak na nasz kraj.

Przeczytaj również