Samochody elektryczne mają więcej wrogów niż fanów? Wiele na to wskazuje!
Niemiecki magazyn „Auto Bild” postanowił przeprowadzić niezwykle ciekawy test 36 samochodów elektrycznych, które są dostępne dla kierowców w europejskich salonach marek. W każdym egzemplarzu zmierzono zużycie energii przy prędkości 130 km/h. W każdej sytuacji zasięg pojazdu przy takiej prędkości zmniejszył się o aż kilkadziesiąt procent. A sam problem dotyczył każdego producenta i różnił się od siebie w zależności od rodzaju danego pojazdu. Dlaczego tak się stało?
Pierwsze miejsce w zestawieniu padło łupem Genesis Electrified G80 – japońska limuzyna zaoferowała zasięg 427 km przy prędkości 130 km/h, co jest wynikiem o 17,8 proc. niższym od tego, co jest w oficjalnych danych (520 km). Na drugim miejscu uplasował się Mercedes EQV 300, który zdołał przejechać na pełnym akumulatorze przy takiej prędkości 273 km (według oficjalnych danych powinien przejechać 349 km).
Wyniki rankingu jednoznacznie wskazują na duży problem elektryków
Trzecia lokata przypadła modelowi Renault Zoe E-Tech EV50. Przy prędkości 130 km/h ten samochód oferował 292 km, zamiast 377 km. Czwarte miejsce zajął Opel Zafira e-Life M, a piąte Audi RS e-tron GT. Kolejne lokaty padły łupem takich modeli jak Porsche Taycan Turbo S oraz Genesis GV60 Dual Motor Sport Plus, które także zdołały zanotować spadek maksymalny w wysokości 30 procent. Co sądzicie o wynikach tego raportu? Spodziewaliście się takich rezultatów? Czy jesteście zdziwieni? Dajcie znać w komentarzach!