Kobieta z Poznania postanowiła sprzedać samochód swojej matki. Co ciekawe, później go ukradła…
Poznańska policja w ostatnich dniach zatrzymała osoby podejrzane o kradzież samochodu. 38-latka sprzedała Citroena należącego do swojej matki. Samochód został zakupiony przez znajomego kobiety. Po pewnym czasie jednak kobieta chciała odzyskać samochód. Za pomocą swojego partnera i zapasowego kluczyka, który posiadała do samochodu matki, ukradła więc auto, które wcześniej sprzedała.
Właściciel Citroena oczywiście od razu zgłosił zaginięcie swojego samochodu. Pojazd udało się szybko znaleźć w Rokietnicy. 38-latka teraz może spodziewać się sporych konsekwencji, ponieważ za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi jej nie tylko wyrok za kradzież z włamaniem, ale też za fałszowanie dokumentów. Kobieta może trafić do więzienia nawet na 10 lat – trzeba przyznać, że nieźle się doigrała.
Jak można być tak bezmyślnym… Na szczęście w więzieniu będzie miała dużo czasu na różnego rodzaju przemyślenia
Tylko matki szkoda, bo bez jej wiedzy rozkręciła się naprawdę poważna afera. Powinna chyba nieco lepiej pilnować swojego samochodu i nie dawać swojej córce aż tyle swobody. Bo ta postanowiła wykorzystać to wszystko koncertowo. Ale oczywiście, żeby nie było tak różowo, to wszystko się wydało. I bardzo dobrze – niech następnym razem dwa razy się zastanowi, jak wpadnie na tak durnowaty pomysł.