Ceny paliw w Polsce rosną w zaskakująco szybkim tempie. Tak źle jeszcze nie było…
Po doliczeniu podatków wzrost ceny benzyny najwyższy jest w Finlandii, jednak Polska i tak zajmuje w tym rankingu drugie miejsce. Paliwo w naszym kraju nie jest już najtańsze w UE, jak twierdziło wielu polityków. Tańsza benzyna jest bowiem dostępna w takich krajach jak Węgry, Malta, Słowenia oraz Bułgaria. A pamiętajmy przecież, że gdyby nie tarcza antyinflacyjna, to paliwo w naszym kraju byłoby jeszcze droższe, co jeszcze bardziej obrazuje skalę tego problemu….
Według obliczeń serwisu Business Insider w przypadku podwyżek cen oleju napędowego od połowy lutego, Polska znajduje się na trzecim miejscu w Unii Europejskiej – diesel podrożał mocniej tylko na Łotwie i Cyprze. Jak sami zatem widzicie suche liczby nie pozostawiają wątpliwości – sytuacja paliwowa w naszym kraju nie jest dobra i trzeba sobie to jasno powiedzieć. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma zbyt wielu widoków na jej poprawę.
Niedługo za benzynę będziemy płacić po 8 złotych za litr. To fatalne informacje…
Aktualnie hurtowa cena benzyny w naszym kraju wynosi 7125,40 zł za 1000 litrów. To pokazuje, że niedługo za litr paliwa będziemy płacić około 8 złotych i jest to smutna rzeczywistość, do której musimy się pomału przyzwyczajać. Stabilne pozostają co prawda ceny diesla i LPG, ale jednak taka stabilizacja i tak nie jest pozytywną wiadomością dla polskich kierowców…