Od czego zależy wzrost cen paliw na stacjach oraz szalejąca inflacja?
W czerwcu 2022 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych w naszym kraju wzrosły do 15,6 proc. Warto jednak przypomnieć, by nie porównywać wartości wskaźników inflacji w poszczególnych krajach, ponieważ w innych krajach różne surowce mają wpływ na ogólny wzrost cen.
– Mniejsze sklepy, wzmacnianie ostatnio budowaniem ich pozycji konkurencyjnej wobec większych sklepów, nie mają możliwości konkurowania cenami i ofertą z wielkimi sieciami. Duże sieci mają większą siłę przetargową, szerszą półkę z różnymi towarami i w okresie wysokiej inflacji stanowią swoisty bufor. Mogą negocjować z dostawcami i mogą uzyskać większe upusty cenowe, tym samym atrakcyjniejsze ceny i ograniczać wpływ żywności na koszyk inflacyjny. Wiele sektorów, takich jak rynek produkcji rolnej, obrotu nawozami, środkami ochrony roślin czy rynek dystrybucji żywności nadal nie są tak elastyczne i konkurencyjne jak w innych krajach europejskich, co pośrednio również wpływa na wysokie ceny żywności – uważa dr Bartoszewicz.
Ekspert nie ma wątpliwości – my także jesteśmy odpowiedzialni za inflację
Ekonomista podkreślił jednoznacznie, że jedną z przyczyn braku efektów walki z inflacją i wysokimi cenami paliw tkwi w każdym z nas. – My oczekujemy wyższych wynagrodzeń, a jednocześnie chcemy, by ceny produktów stały w miejscu. A tego nie da się zrobić. Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, więc próby odmówienia sobie czegoś, albo odłożenia konsumpcji w czasie są niepopularne. Chcemy życie konsumować dziś, a to sprawia, że w czasach jak obecnie, inflację trudno wyhamować – tłumaczy doktor Bartoszewicz.
Jak sami zatem widzicie inflacja zależy też po części od naszych pragnień i naszego podejścia do tego tematu. Trzeba przyznać, że z niecierpliwością czekamy na lepsze czasy, w których ceny towarów, także paliwa wrócą do normy…