Co dalej z cenami paliw na polskich stacjach benzynowych? Nie mamy dobrych informacji dla kierowców
Wiele wskazuje na to, że stawka 5,99 zł za litr benzyny znika już na dobre z naszych oczów. Było to pewne, bowiem liczyliśmy się z tym, że po wyborach parlamentarnych, stawki pójdą do góry. Jakich cen jednak można się spodziewać od nowego tygodnia? Analitycy paliwowi mają dla nas informacje, jednak na próżno szukać tam optymistycznych wiadomości. Benzyna, diesel i LPG – wszystkie te paliwa pójdą do góry i nie ma co się nastawiać na żadne obniżki w nadchodzącym czasie.
„Już widzimy wyraźne zmiany w cenach hurtowych. Na razie to kilkadziesiąt złotych w porównaniu z ubiegłym tygodniem. Drożej zarówno benzyna jak i diesel, a jeśli chodzi o sytuację na rynku międzynarodowym, to tutaj przesłanek do zwyżek też nie brakuje. Przede wszystkim mówimy o sytuacji na Bliskim Wschodzie i o eskalacji konfliktu” – zapowiada analityk dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl. Co to oznacza w praktyce? Niestety, niezbyt korzystne ceny paliw w przyszłym tygodniu, o których niebawem przekonamy się na własnej skórze.
Ceny paliw pójdą mocno do góry. Prognozy nie pozostawiają złudzeń polskim kierowcom. Niestety…
Prognozy są następujące. Za benzynę Pb95 w przyszłym tygodniu zapłacimy pomiędzy 6,05 a 6,18 zł za litr tego paliwa. Benzyna Pb98 z kolei wyceniana jest na 6,67 do 6,80 zł za litr. Diesel będzie tankowany przez Polaków w stawkach od 6,08 do 6,20 zł za litr, natomiast kierowcy LPG za litr autogazu będą musieli wyłożyć od 3,08 do 3,16 zł za litr. Konkretne stawki będą zależały od danej stacji benzynowej i regionu w kraju, jednak jasno widać, że czekają nas podwyżki, na które trzeba się przyzwyczaić w nadchodzących tygodniach.
Powyższe informacje potwierdzają chociażby analitycy BM Reflex, którzy zwracają uwagę na fakt podwyżek na stacjach paliw. „Od początku tygodnia notujemy pierwsze po 20 września większe zmiany cen na rynku hurtowym, które będą kontynuowane w kolejnych dniach. To z kolei będzie wpływało na dalszy wzrost cen w sprzedaży detalicznej. Ceny benzyny i oleju napędowego w okresie 23 – 27 października wzrosną do poziomu odpowiednio 6,20 i 6,30 zł/l” – informują eksperci.
Tendencja związana ze wzrostem stawek za paliwo ma się utrzymywać w nadchodzącym czasie. A to pokazuje jasno, że czasy, w których tanio mogliśmy tankować benzynę, diesel czy LPG już dawno minęły. Analitycy ostrzegali o tym fakcie, ale wkrótce zobaczymy to na własnej skórze. Niestety, niewiele wskazuje na to, aby ten trend się zmienił i to w tej sytuacji chyba najbardziej martwi.