Na autostradach pojawią się progi zwalniające. Kierowcy muszą szykować się na utrudnienia
GDDKiA sprostowała informacje o progach zwalniających na autostradach, które mają się tam pojawić. News pojawił się na Twitterze Radia ZET, które poinformowało, że tego typu zmiana czeka nas w nadchodzącym czasie.
„Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu. „Progi mają być rozkładane tymczasowo” – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA. Sprawdzane jest jak przy dużych prędkościach reagują na nie samochody osobowe, ciężarówki i motocykle” – można przeczytać na twitterowym profilu rozgłośni radiowej.
Okazało się, że wypowiedź rzecznika prasowego GDDKiA została wyjęta z kontekstu. Kierowcy zatem nie muszą się martwić, że przy prędkości 140 km/h będą musieli wjeżdżać na progi zwalniające. Ogólnie nowa infrastruktura ma się pojawić na autostradach, ale tylko i wyłączenie na pasach awaryjnych, co z pewnością uspokoi polskich kierowców. Wszystko po to, aby poprawić bezpieczeństwo i zminimalizować ryzyko wypadku podczas naprawy barierek czy ekranów akustycznych na autostradach.
GDDKiA zajęło stanowisko w tej sprawie na swoim profilu twitterowym
GDDKiA zajęło swoje oficjalne stanowisko na Twitterze w tej sprawie. Poniżej je prezentujemy:
„To nieprawda. Progi będą układane WYŁĄCZNIE na pasie awaryjnym lub pasie tymczasowo wyłączonym z ruchu, przed miejscem prowadzenia prac utrzymaniowych. Co roku dochodzi do wypadków z udziałem służb, a najczęstszą przyczyną jest najechanie od tyłu na pojazd firmy wykonującej prace” – czytamy w oświadczeniu GDDKiA na Twitterze.