Stuknęli się lusterkami i nie chcieli przyznać się do winy. Zostali ukarani olbrzymim mandatem
Całe zdarzenie miało miejsce w województwie wielkopolskim, gdzie samochód BMW podczas manewru wymijania stuknął się lewym lusterkiem z Volkswagenem. Żaden z kierujących nie chciał się przyznać do winy o tej kolizji, dlatego też na miejsce zdarzenia zostali wezwani funkcjonariusze policji, którzy musieli sami rozstrzygnąć, który z kierowców okazał się być winnym podczas tej sytuacji.
Policjanci nie wiedzieli jednak, kto z nich zawinił, dlatego też obaj kierowcy otrzymali mandat w wysokości 1500 złotych. Wydaje się więc zatem, że bardziej opłacałoby im się chyba schować dumę do kieszeni, porozumieć się między sobą i po prostu po ludzku się dogadać, ponieważ finalnie z powodu swojej roszczeniowości musieli zapłacić po 1500 złotych, zgodnie z obowiązującym od nowego taryfikatorem mandatów.
Wydaje się, że tę sytuację można było rozegrać znacznie lepiej. Niestety, nie wpadli na to i muszą teraz płacić…
Kierowcy oprócz tego będą musieli samodzielnie naprawić swoje lusterka, co dochodzi dla nich dodatkowy koszt. Wydaje się więc zatem, że jak najbardziej tę sytuację można było nieco inaczej załatwić. No cóż, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, a w tej sytuacji po prostu Skarb Państwa, który otrzyma 3 tysiące za można powiedzieć głupotę ze strony tych kierowców.