Jak prawidłowo holować samochód? Niestety, wielu z was tego nie wie
Najlepiej w takich przypadkach zadzwonić po prostu po pomoc drogową. Jeśli z jakichś względów nie jest to możliwe, możemy sami podjąć się holowania auta. Jak to zrobić? Najlepiej za pomocą liny holowniczej – można ją kupić bez problemu praktycznie na każdej stacji benzynowej oraz w sklepach motoryzacyjnym. Ponadto potrzebować będziemy także trójkąta ostrzegawczego, który trzeba każdorazowo w takiej sytuacji umieścić po lewej stronie holowanego przez nas samochodu.
Potrzebnym elementem w tego typu sytuacjach mogą okazać się także kable rozruchowe, które pomogą nam w podładowaniu akumulatora. Holowanie bez uruchomionego silnika jest niezwykle niepotrzebne i warto byście o tym każdorazowo pamiętali. Podobne zdanie na ten temat ma kierownik serwisu samochodowego firmy Steinhof – Franciszek Niemiec, który cytowany przez Moto Fakty wypowiedział się na temat procesu holowania samochodów.
Ekspert wyjaśnia wszelkie wątpliwości – fakty i mity na temat holowania
„Holowanie czegokolwiek to odpowiedzialne zadanie, dlatego należy pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, możemy wykorzystywać do tego jedynie haki oraz ucha holownicze. Te pierwsze umożliwiają ciągnięcie np. przyczepy, natomiast drugie – awaryjne holowanie innego pojazdu. W razie konieczności użycia ucha holowniczego bardzo ważne jest to, by lina zawsze była napięta. Luźna lina holownicza może doprowadzić do szarpnięcia, które odłączy holowany samochód albo wręcz uszkodzi jego zderzak. Należy poruszać się prawym pasem, a ewentualną zmianę kierunku powinny sygnalizować oba pojazdy. Dobrą praktyką jest stała łączność pomiędzy kierowcami, która przydaje się np. w sytuacji hamowania awaryjnego” – uważa Niemiec.
Pamiętajcie, by przy okazji holowania pojazdu w obszarze zabudowanym prędkość samochodu holującego nie przekraczała 30 km/h. Jeśli chodzi o teren poza miastem to ograniczenie wynosi 60 km/h.
źródło: motofakty