Objawy usterek diesel – jak je szybko rozpoznać i o czym warto pamiętać?
Wielu kierowców obawia się przede wszystkim czarnego dymu, jaki wydziela się z rury wydechowej w samochodach Diesla. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zbyt duża ilość paliwa, które wtryskiwane jest do komór spalania w stosunku do powietrza dostępnego. Przy zakupie używanego auta typu diesel warto uruchomić go na zimno i zobaczyć po rozgrzaniu się jaki jest kolor emitowanych przez niego spalin. Różne kolory oznaczają różnego rodzaju usterki. Na przykład kolor czarny oznacza usterkę układu wtryskowego a niebieski spalanie oleju. Koszty w takich sytuacjach mogą być jednak bardzo duże, więc warto odpowiednio szybko zdiagnozować ten problem.
Bardzo często silniki typu diesel mocno hałasują podczas jazdy. Słyszymy pewnego rodzaju gwiżdżenie i inne nietypowe odgłosy. Wynika to zazwyczaj z powodu zużycia łożysk turbiny oraz z uderzania łopatek o obudowę. Naprawa jest dosyć droga – problemy z turbiną nigdy nie są tanie, dlatego też możemy liczyć się tutaj ze sporymi kosztami. Naprawa i wymiana turbosprężarki to koszt nawet ponad 3 tysięcy złotych.
Nie bagatelizujcie tych sygnałów, tylko jedźcie do mechanika!
Samochody typu diesel często też nagle tracą moc, ku zdziwieniu kierowców. Może to być efekt wielu usterek, jednak typowym problemem w dieslach w takim przypadku jest blokowanie się mechanizmu zmiennej geometrii. W niektórych przypadkach co prawda wystarczy, że solidnie go wyczyścimy i problem sam zniknie, jednak często trzeba go też wyregulować. Jeśli jednak czujemy, że nasze auto traci moc, to najlepiej jak najszybciej zgłosić się z tym problemem do mechanika. Nie polecamy zwłoki w tym temacie. Głównie spotykanym tematem, który często jest powodem waszych pytań jest dymienie diesla. Pamiętajcie, że w nowych autach diesel dymi bardzo rzadko. Niebieski dym to zużycie silnika lub turbosprężaki, a czarny zwiastuje spore problemy z układem wtryskowym. Nigdy nie bagatelizujcie tych sygnałów!