Badanie techniczne zmieni się nie do poznania? Diagności strajkują!
– Na wrzesień planujemy protest. Będzie miał charakter centralny, czyli przyjedziemy do Warszawy. Będą też plakaty i flagi na stacjach. Nie chcemy póki co zamykać naszych punktów, bo mogłoby to doprowadzić do obniżenia bezpieczeństwa ruchu – tłumaczy prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów – Marcin Barankiewicz, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
Barankiewicz w dalszej fazie swojej wypowiedzi podkreśla, że aktualna sytuacja wsród diagnostów jest fatalna, co grozi masowymi zamknięciami zakładów z powodu zbyt niskich stawek oferowanych za przegląd techniczny samochodu.
– Ważne na rok badanie okresowe samochodu osobowego kosztuje 98 zł. Zaś w przypadku samochodu ciężarowego o całkowitej masie ponad 16 ton – 176 zł. Ustalono je rozporządzeniem ministra infrastruktury, które liczy już… 18 lat. Wydano je bowiem 29 września 2004 roku. Od tamtego czasu nie było ani jednej podwyżki, za to z punktu widzenia przedsiębiorców prowadzących stacje doszło do dwóch obniżek – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Przegląd techniczny będzie droższy? Wiele na to wskazuje
Barankiewicz podkreśla w swojej wypowiedzi, że przedsiębiorcy najbardziej cierpią na wzrost cen energii, który dał im w koszt. Niektórzy z nich już w dzisiejszych czasach muszą dokładać do interesu, aby w jakikolwiek przetrwać na rynku. Jeśli opłaty za przegląd nie wzrosną, z rynku może zniknąć nawet 35 proc. stacji, które aktualnie istnieją… Czy grozi nam katastrofa? Wiele na to wskazuje.