Cofanie licznika w Polsce nadal popularne. Oszuści nie boją się drakońskich kar

Proceder cofania liczników w naszym kraju w dalszym ciągu jest popularny, mimo tego że kary za te wykroczenia są naprawdę wysokie. Oszuści, którzy decydują się na takie „zabawy” muszą bowiem liczyć się nawet z karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jak wygląda pod tym względem aktualna sytuacja w naszym kraju? Szczegóły znajdziecie w naszym artykule.

ograniczenie prędkości prędkość przepisy
Podaj dalej

Cofanie licznika w Polsce nadal jest bardzo popularne. Mimo wysokich kar

cofanie liczników

Cofanie licznika w Polsce mimo upływu lat nadal jest na porządku dziennym. Jest to dosyć zgubne, bowiem przebiegi są spisywane m.in. przy okazji przeglądu technicznego w autoryzowanych serwisach samochodowych. „Statystycznie, osoby kupujące samochód z przekręconym licznikiem przebiegu przepłacają zazwyczaj o 20% lub więcej w stosunku do faktycznej wartości pojazdu. Według badań, globalne straty finansowe oszukanych nabywców mogły przekroczyć miliard Euro” – tłumaczy Matas Buzelis z carVertical, cytowany przez MotoFakty.

Kary w Polsce za cofnięty licznik są bardzo bolesne. Kara może bowiem wynosić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Grzywna w wysokości 3000 złotych z kolei może być nałożona na właściciela auta, który nie zgłosi wymiany licznika przebiegu na nowy w stacji kontroli pojazdów. Kara zależy od konkretnego przypadku, jednak Polska walczy mocno z oszustami, choć ci i tak się nie poddają w tym temacie.

Łotwa króluje, jeśli chodzi o liczbę przestępstw

diesel licznik

Podobnie jest w innych krajach. W Niemczech chociażby osoby, które cofają licznik mogą otrzymać karę pozbawienia wolności do roku. W Czechach za oszustwa grozi grzywna do 25 tysięcy euro. W Litwie i Francji kierowcy, którzy zdecydują się na takie oszustwo mogą trafić do więzienia na 2 lata. Najwięcej oszustw dotyczących przekręcania liczników jest na Łotwie – 12,9 proc. samochodów sprowadzanych stamtąd przez carVertical miało bowiem zmanipulowany przebieg.

„Nie ma jednolitego systemu prawnego dotyczącego oszustw związanych z licznikami kilometrów. Gdyby wszystkie państwa członkowskie UE miały takie same przepisy dotyczące oszustw, doprowadziłoby to do długoterminowego rozwiązania problemu. Tymczasem niektóre kraje nie traktują tego tak poważnie jak inne i jest to jeden z paradoksów, z którym borykają się globalne organizacje” – tłumaczy Matas Buzelis.

Kary są wysokie, jednak oszuści nadal nie boją się bawić w tego typu procedery. Na Łotwie widać to chociażby po wysokości kar, które należą tam do jednych z niższych, a przestępstw jest bardzo dużo. „Na Łotwie grzywny za zwiększanie lub zmniejszanie przebiegu licznika kilometrów wynoszą tylko 100 euro dla osób prywatnych i 1000 euro dla osób prawnych. Niestety, Łotwa jest „mistrzem” kręcenia liczników na Starym Kontynencie – 12,9% wszystkich samochodów sprawdzonych przez carVertical miało zmanipulowany przebieg i wydaje się, że od 2020 roku nie ścigano tam ani jednej osoby” – informują MotoFakty. Jak widać, nie brakuje oszustów i nasuwa się pytanie – jak z nimi walczyć?

źródło: carVertical + MotoFakty

Przeczytaj również