Chcesz kupić samochód? Nie mamy dla ciebie dobrych informacji!

Wiele osób miało w ostatnim czasie problem z dostaniem samochodu, na który złożyli zamówienie. Czas oczekiwania był bardzo długi, mimo że kierowcom się spieszyło. Niektórzy klienci z tego powodu zaczęli rezygnować z zakupu aut, co jest teraz bardzo powszechnym zjawiskiem, o czym mówi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.

Chcesz kupić samochód? Nie mamy dla ciebie dobrych informacji!
Podaj dalej

Chcesz kupić nowy samochód? Musisz na niego trochę poczekać, to odstrasza wielu chętnych…

Liczba rejestracji nowych samochodów w Polsce jest nadal niższa niż w rekordowym 2019 roku. Wpływ na to ma nie tylko ostrożność konsumentów, ale problemy z dostępnością samochodów, co podkreśla Jakub Faryś, cytowany przez serwis MotoFakty.

„W ubiegłym roku w Polsce wyprodukowano prawie pół miliona samochodów. Dobrym prognostykiem na przyszłość jest to, że w jednej z fabryk, w której jeszcze do niedawna produkowano samochody osobowe, w tej chwili produkowane są już samochody dostawcze i wszystko wskazuje na to, że ich liczba będzie rosła. W kolejnej fabryce została właśnie uruchomiona produkcja pierwszego pojazdu elektrycznego i tu też spodziewamy się wzrostów. Możemy więc z pewnym optymizmem powiedzieć, że w 2023 roku powinniśmy przekroczyć pół miliona wyprodukowanych samochodów i pewnie więcej” – mówi Faryś w rozmowie z serwisem Newseria.

Z informacji GUS wynika, że 2022 rok był lepszy dla fabryk motoryzacyjnych w Polsce, gdzie z taśm zjechało 484 tysięcy samochodów, co jest wynikiem o 10 procent lepszym w porównaniu do tego, co miało miejsce w 2021 roku.

„Wciąż jeszcze produkujemy rocznie zdecydowanie ponad 1,5 mln silników, ale biorąc pod uwagę ostatnie decyzje Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, należy się spodziewać, że w najbliższych latach ta liczba będzie coraz mniejsza” – mówi prezes PZPM.

„Niestety, podobnie jak w całej Europie, również w Polsce liczba rejestrowanych samochodów jest coraz mniejsza. Jeżeli porównamy obecną sytuację z najlepszym dotąd 2019 rokiem, to spadek liczby rejestrowanych samochodów osobowych wynosi ponad 20 proc. Podobny proces obserwujemy w Europie” – dodaje ekspert.

Liczba rejestrowanych samochodów spada od 2020 roku, choć ten rok daje pewne nadzieje

kierowca mandat samochod
Freepik

Liczba rejestrowanych w naszym kraju aut spada sukcesywnie od 2020 roku, co nie jest pozytywnym trendem. ” To ma kilka przyczyn. Po pierwsze, wciąż odczuwamy problemy logistyczne, problemy z dostępnością półprzewodników, co powoduje, że samochody nadal nie są jeszcze tak dostępne, jak byśmy chcieli. Po drugie, coraz częściej rządy i włodarze miast mówią: ograniczajcie liczbę samochodów na ulicach. Dlatego część osób przesiada się do transportu publicznego i chyba nie należy się spodziewać, żeby w najbliższych latach liczba rejestrowanych samochodów – i w Polsce, i w Europie – dynamicznie wzrastała” – dodaje Faryś.

W styczniu doszło jednak do pewnej poprawy, bowiem liczba rejestracji nowych osobówek wzrosłą o 21 procent. Pierwsze dni lutego też wskazywały na wzrost, co jest pewnym powodem do optymizmu.

„Musimy pamiętać o tym, że, po pierwsze, styczeń był porównywany ze styczniem poprzedniego roku, który był dość kiepski, a po drugie, istotne są trendy. Będziemy obserwowali, jak wygląda rynek, i o pewnych stałych trendach będziemy mogli powiedzieć dopiero w okolicy kwietnia, maja. Wydaje się, że mimo tego, że ten styczeń był bardzo dobry, bo w niektórych kategoriach pojazdów to były nawet 30-proc. wzrosty, to jednak ten rok powinien skończyć się na poziomie mniej więcej 2022 roku” – prognozuje ekspert.

Przeczytaj również