Ceny samochodów w Polsce idą cały czas do góry. Dlaczego tak się dzieje?
Średnia cena samochodów w naszym kraju wyniosła w czerwcu 2022 roku 153 051 zł. Jest to kwota o 1829 zł niższa w porównaniu do analogicznego okresu w maju bieżącego roku. Mimo tego w ciągu ostatnich czterech lat średnia cena pojedynczego auta w naszym kraju wzrosła o ponad 50 procent! Dlaczego tak się stało?
– Poza zmianami w cennikach, główną przyczyną rosnącej średniej ważonej ceny jest utrzymujący się wciąż duży, powyżej 21%, udział segmentu premium. Choć pułap 25,8% z marca pozostaje nieosiągalny, to we wcześniejszych latach nie przekraczał 20%. Średnia ważona cena dla aut należących do tej grupy wyniosła w czerwcu 264 127 złotych, co oznacza kolejny rekord!. Dla porównania, cena aut popularnych wyniosła 122 751 złotych i jest o 0,13% mniejsza niż miesiąc wcześniej! To pierwszy spadek ceny w ujęciu miesiąc do miesiąca w bieżącym roku! – tłumaczy Dariusz Balcerzyk z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, cytowany przez serwis Moto Fakty.
Warto pamiętać, że ceny samochodów idą do góry, a nasze wynagrodzenia wcale nie są tak proporcjonalnie powiększane w porównaniu do dynamiki wzrostu cen aut w naszym kraju. A to ma bezpośredni wpływ na sprzedaż nowych samochodów w Polsce.
„Sprzedaż nowych samochodów maleje już dwunasty miesiąc z rzędu”
– Sprzedaż nowych samochodów maleje już dwunasty miesiąc z rzędu (licząc r/r). Przyczyny tego stanu rzeczy są od wielu miesięcy takie same: perturbacje z dostępnością mikroprocesorów oraz niektórych surowców i komponentów, dynamicznie rosnące ceny (nie tylko samochodów oraz paliw) i stopy procentowe, a także inwazja Rosji na Ukrainę, skąd pochodzi część surowców i komponentów wykorzystywanych przez europejskich producentów samochodów. Na polskim rynku dodatkowym czynnikiem jest rosnąca inflacja oraz słaby złoty, co również przyczynia się do wzrostu cen samochodów, zarówno nowych, jak i używanych – tłumaczy Balcerzyk.
Wielu klientów z powodu aktualnej sytuacji na rynku wybiera zatem opcję kupna samochodu używanego. – Jeśli na rynku braknie nowych samochodów, a te, które są – drożeją, więcej klientów (niż w dobrych dla rynku motoryzacyjnego czasach) wybiera zakup samochodów używanych. Większy popyt na rynku wtórnym skutkuje wyższymi cenami „używek”. Jednocześnie podaż na tym rynku jest mniejsza, gdyż z jednej strony firmy wstrzymują się z wymianą swych flot, a więc na rynek wtórny trafia np. mniej samochodów poleasingowych, z drugiej – ponieważ kryzys motoryzacyjny dotyczy nie tylko Polski, ale również krajów Europy zachodniej, z których importowana do Polski jest większość używanych pojazdów, podaż aut jest mniejsza – komentuje ekspert.