Kiedyś nie umiał nawet zatankować!
Drenthe jest przykładem piłkarza, który powinien wycisnąć ze swojej kariery znacznie więcej. Po odejściu z Realu Madryt piłkarz jednak kompletnie się pogubił. Zaczął działać w muzyce jako raper, handlował narkotykami, a później nieudolnie próbował wrócić do profesjonalnego grania.
Holender słynie z wybuchowego charakteru i zamiłowania do samochodów. Choć w tym miejscu trzeba wspomnieć o jednej anegdotce, która mówi, że na początku przygody w Realu, Drenthe nie wiedział nawet jak tankować samochód i musiał prosić o pomoc pracowników stacji benzynowych.
Koniec luksusów, zostało tylko Punto
Wtedy Drenthe mógł jednak korzystać z najlepszych samochodów dostępnych na rynku. Teraz, kiedy wpadł w poważne problemy finansowe musi zadowolić się nieco gorszymi autami. Holenderskie media poinformowały ostatnio, że Drenthe widziany był na ulicach za kierownicą Fiata Punto 3.
Nic nie mamy do tego samochodu, wiele przeciętnie pracujących osób z pewnością o nim marzy, ale jednak biorąc pod uwagę przeszłość Holendra można być lekko zdziwionym. No cóż, tak to już jest, kiedy nie używa się mózgu i żyje się chwilą.