Alkohol na drogach nadal powoduje spustoszenie. Jak walczyć ze zjawiskiem pijanych kierowców?
„Nawet najmniejsza ilość alkoholu we krwi ma negatywny wpływ na kierowcę, wydłuża czas reakcji, utrudnia podzielność uwagi czy możliwość obserwacji sytuacji na drodze. Konsekwencją jest również większa skłonność do ryzykownych zachowań. Najczęściej jest to nadmierna prędkość i niebezpieczne manewry” – tłumaczy dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault, Adam Bernard, cytowany przez MotoFakty. I trudno się z nim nie zgodzić. Mimo zaostrzania taryfikatorów i nie tylko, nadal zjawisko pijanych kierowców jest w Polsce mocno powszechne. Ważne jest zatem zachowanie pasażerów, którzy też muszą jakoś reagować na to, że niektóre osoby decydują się wsiąść za kółko po spożyciu alkoholu.
„W przypadku kierującego pod wpływem alkoholu, który nie podróżuje sam, bardzo ważne jest zachowanie pasażerów. Presja ze strony pasażera lub grupy podróżujących osób może mieć kluczowy wpływ na decyzje kierującego. Pozytywny, gdy powstrzyma taką osobę przed prowadzeniem pojazdu lub negatywny, gdy do tego zachęca. Szczególnie w przypadku młodych osób taka negatywna presja może być trudna do odparcia, ale wtedy trzeba pamiętać, że ewentualna decyzja może doprowadzić do utraty zdrowia lub życia, własnego lub innych ludzi” – dodaje ekspert.
Polska jest jednym z dwóch państw Unii Europejskiej z największą liczbą kontroli z alkomatami
W Polsce najwięcej wypadków z kierowcami będącymi pod wpływem alkoholu miało miejsce w soboty i niedzielę w godzinach między 16:00 a 22:00. To jasno obrazuje skalę problemu. Najwyższe odsetki pijanych kierowców odnotowano w Polsce i Portugalii. Według danych przedstawionych przez funkcjonariuszy policji, w naszym kraju w 2022 roku badaniu na zawartość alkoholu poddano aż 12 453 495 kierowców. Liczba kontroli trzeźwości w porównaniu chociażby z 2022 rokiem wzrosła o 181 250. I bardzo dobrze, choć jak widać, problem nadal nie znika i trzeba cały czas walczyć z pijanymi kierowcami, którzy są prawdziwą plagą na drogach państw członkowskich Unii Europejskiej.
Polska jest aktualnie jednym z dwóch państw należących do Unii Europejskiej, w których liczba kontroli z użyciem alkomatów jest najwyższa. Polacy tym samym są regularnie monitorowani przez policjantów, ale jak widać, nadal nie jest to do końca rozwiązanie, które wyplewia ten proceder. Wiadomo, za liczbę ofiar w Polsce odpowiada tez zły stan techniczny i zaawansowany wiek pojazdów, ale mimo tego, w dalszym ciągu trzeba cały czas szukać rozwiązań, które ostatecznie pozbędą się alkoholu z polskich dróg.