Ilustracje prasowe w artykule pokazują model Peugeot 208 w wersji elektrycznej i bogatej wersji wyposażenia GT.
Cenę tego Peugeota mocno obniżono, mimo opcji dodatkowych
Peugeot sporo egzemplarzy ma dostępnych od ręki. Wiele z nich to już tegoroczne egzemplarze, które u konkretnych dealerów mają dodatkowe rabaty. Cennik benzynowej 208-ki zaczyna się oficjalnie od 76 330 zł, ale w bazie polskiego stocku można znaleźć ciekawe ogłoszenie dealera z Gdyni. Oferuje on nowego Peugeota 208 za jedyne 73 238 zł. Co więcej, cena katalogowa z konfiguratora to 77 500 zł, bo hatchback ma dodatkowo płatny szary lakier Artense oraz zestaw naprawczy do kół.

Pod maską tego hitu segmentu B jest produkowany w Tychach 3-cylindrowy silnik 1.2 turbo o mocy 100 KM. W oszczędnej jeździe pomaga system start & stop oraz 6-biegowa, manualna skrzynia biegów. Dzięki niej średnie zużycie benzyny wyniesie 5 l na setkę, a im więcej dróg podmiejskich tym jeszcze mniej. Jednostka ma ciekawą dynamikę, bo z samym kierowcą na pokładzie sprint do setki zajmie 10,1 sekundy. Bez dociążenia pasażerami, np. na niemieckiej autostradzie, rozpędzimy się do nawet 194 km/h. Całkiem nieźle jak na silnik z normą Euro 6.

Podstawowa wersja z bogatym wyposażeniem
Tak mocno przeceniony egzemplarz jest oczywiście w podstawowej wersji wyposażenia Style. Nie jest ona jednak jakaś biedna, bo w standardzie mamy już reflektory LED, w tym te do jazdy dziennej w kształcie pazurów. 16-calowe felgi, mimo że stalowe, mają bardzo ładny wzór Monti. W środku nie brakuje klimatyzacji, a nawet podgrzewanych foteli. Na środku deski do dyspozycji jest 10-calowy ekran dotykowy. Na nim nie tylko wybierzemy ulubione radio, ale też zreplikujemy bezprzewodowo ekran smartfona. Standardowo auta ma też tylne czujniki parkowania.
