Jakub ,,Colin” Brzeziński: –Bardzo byśmy chcieli, żeby taka sytuacja utrzymała się już do końca rajdu. Odcinek testowy był bardzo nierówny i nieprzyjemny dla samochodu. Po kilku przejazdach w koleinach zaczęły pojawiać się kamienie i gruz, który znacznie wpływał na stopień degradacji opon. Później podjęliśmy najlepszą możliwą decyzję, dotyczącą ogumienia na odcinek specjalny SSS Lousada, co przyniosło widoczny efekt. Atmosfera na pierwszej próbie była niesamowita. Wydaje się, że kibice fetowali w okolicach toru od samego rana, gdyż ich szczęście i zachowanie było niezwykle entuzjastyczne, nie tylko kiedy przejeżdżały rajdówki. Bardzo fajny klimat rajdu, świetna organizacja, często na próby prowadzą nas samochody policji, ronda są pozamykane, nie stoimy w żadnych korkach, wszędzie przejeżdżamy z pierwszeństwem. Jakość tej imprezy jest niesamowita. Za momencik odbieramy samochód z serwisu i jedziemy na pierwszy odcinek dnia. Plan na poranną pętle jest jasno sprecyzowany. Na pierwszym odcinku specjalnym – Viana do Castelo będziemy atakować, jednak już na ostatnim – Ponte de Lima pojedziemy bardziej spokojnie i ostrożnie, gdyż jest to bardzo nieprzyjemny oes i łatwo opuścić na nim drogę.
Oby ta strategia przyniosła zamierzony efekt. Załodze Jakub ,,Colin” Brzeziński / Robert Hundla życzymy powodzenia!